Sąd pierwszej instancji uchylił decyzję i uznał umowę za ważną. W wyniku złożonej apelacji, sąd II instancji orzekł, że zawarta umowa o pracę narusza zasady współżycia społecznego w części dotyczącej wynagrodzenia jako podstawy wymiaru składek i w konsekwencji także świadczeń. Sąd dokonał miarkowania wynagrodzenia i obniżył je do poziomu 3896,97 zł, zgodnie z obwieszczeniem Prezesa GUS z 16 kwietnia 2014 r. w sprawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, włącznie z wypłatami z zysku, w pierwszym kwartale 2014 r. W ocenie sądu apelacyjnego odwołująca w wyniku zawarcia umowy miała osiągnąć nieuzasadnione korzyści kosztem innych uczestników systemu.
Odwołująca wniosła skargę kasacyjną, która nie została uwzględniona przez Sąd Najwyższy.
Łukasz Chruściel radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski Paruch kierujący biurem w Katowicach
Korygowanie wysokości wynagrodzenia za pracę przez organy i sądy powinno następować jedynie w wyjątkowych sytuacjach.
W niniejszej sprawie umowa o pracę ubezpieczonej i fakt powierzenia jej stanowiska kierowniczego nie zostało skutecznie zakwestionowane. Pomimo to sądy uznały, że wysokość wynagrodzenia ustalonego w umowie jest zawyżona. Ubezpieczona była osobą po egzaminie zawodowym na radcę prawnego, a dodatkowo powierzono jej funkcję prezesa zarządu. Trudno w tym przypadku zrozumieć, dlaczego sądy jako prawidłową podstawę wymiaru składek wskazały przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw. Statystyka ta obejmuje zarówno pracowników niższego, jak i wyższego szczebla. Nie można oczekiwać, by osoba na wysokim stanowisku zarabiała, i w konsekwencji otrzymywała świadczenia, w takiej wysokości, jak pracownik „średniego" szczebla.
Korygowanie wysokości wynagrodzenia do poziomu oderwanego od powierzonego ubezpieczonej stanowiska kierowniczego stanowi zbyt daleko idącą ingerencję w zasadę swobody umów. Regułą jest bowiem, że pracodawca oferuje takie wynagrodzenie, na jakie może sobie pozwolić, biorąc pod uwagę swoją aktualną sytuację ekonomiczną. Regulacja z art. 13 k.p. mówi jedynie o „godziwości" wynagrodzenia. Pojęcie to nie jest jednak zdefiniowane. Orzecznictwo stoi na stanowisku, że wzorcem godziwego wynagrodzenia, który czyni zadość ekwiwalentności zarobków do rodzaju i charakteru świadczonej pracy oraz posiadanych przez pracownika doświadczenia i kwalifikacji zawodowych, będzie wzorzec uwzględniający między innymi takie czynniki jak: obowiązująca u pracodawcy siatka wynagrodzeń, średni poziom wynagrodzeń za taki sam lub podobny charakter pracy w danej branży, wykształcenie, zakres obowiązków, odpowiedzialność materialna oraz dyspozycyjność (wyrok SN z 14 grudnia 2017 r., II UK 645/16). Jeżeli pracodawca jest w stanie zapłacić pracownikowi wynagrodzenie wyższe niż przeciętna stawka na danym stanowisku, to jest to wyłącznie kwestia z zakresu uzgodnień między stronami.
Biorąc pod uwagę, że sądy nie stwierdziły nieważności umowy i nie zostało zakwestionowane świadczenie przez ubezpieczoną pracy na stanowisku prezesa zarządu, brak było podstaw do zakwestionowania wysokości podstawy wymiaru składek, a w konsekwencji odmowy prawa do świadczeń w wysokości przysługującej zgodnie z obowiązującymi przepisami i w oparciu o wysokość odprowadzanych składek.