Wątpliwości brały się z proponowanego brzmienia załączników do ustawy. Dziś przewidują one wyraźnie ośmioprocentową stawkę dla „wody w postaci naturalnej" oraz usług dostarczania wody za pomocą wodociągów. W projekcie wciąż jest preferencja dla usług wodociągowych, ale woda z tej listy znikła. Czy to oznacza, że za kranówkę zapłacilibyśmy więcej? Przed tym ostrzegało Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii. Z kolei Konfederacja Lewiatan, wskazywała, że otwiera to drogę do nowego sposobu ustalania taryf, polegającego na naliczaniu osobno opłat za dystrybucję i wodę. Jednak Ministerstwo Finansów twierdzi, że o podwyżce nie ma mowy. „Nie ulega zmianie podatek na wodę dostarczaną wodociągami. W tym przypadku zakłada się pozostawienie 8 proc. stawki VAT – napisało do „Rzeczpospolitej" biuro prasowe MF.
Mniej powodów do zadowolenia będą mieli producenci soków z owoców i warzyw. Mimo składanych protestów, resort finansów wciąż zakłada podwyżkę stawki z do 23 procent. Tylko stuprocentowe soki oraz nektary mają korzystać ze stawki 5 proc.
Autorzy nowelizacji zakładają jednak wzrost konsumpcji stuprocentowych soków, co ma sprawić, że skutki podwyżki podatku dla konsumentów będą mniejsze. Jednak nieco inne efekty wynikają z analizy przedstawionej przez Instytut Staszica. Zauważono w niej, że zapotrzebowanie na jabłka może spaść nawet o 123,5 tys. ton. Na polskim rynku soków owocowych dominującą pozycję ma bowiem smak pomarańczowy (ok. 30 proc.), soki na bazie marchewki (ok. 22 proc.), dopiero na trzeciej pozycji jest sok jabłkowy (ok. 20 proc). Eksperci Instytutu wyliczyli, że obciążenie fiskalne dla konsumentów może sięgać ok. 466 mln zł (jednak przy założeniu, że stawka dla nektarów wyniesie 23 proc., czego MF obecnie nie przewiduje).
Według projektu, zmieni się też opodatkowanie gazet. Na prasę lokalną i regionalną, prasę w wydaniu elektronicznym czy papierowym planowana jest 5-proc. stawka VAT. Prasa specjalistyczna ma podlegać stawce 8 proc. (dziś 5 proc). Przeciwko tej ostatniej podwyżce protestowała Izba Wydawców Prasy. Na razie resort finansów obstaje jednak przy swoim. Tak wynika z wyjaśnień biura prasowego MF dla „Rzeczpospolitej", a także z wcześniejszej odpowiedzi wiceministra Filipa Świtały na interpelację poselską.