Galeria poświęcona twórczości katalońskiego malarza Étienne Terrusa wydała ok. 160 tys. euro na kopie obrazów artysty w ciągu 20 lat. Kupując obrazy władze galerii były przekonane, że nabywają oryginały.
O tym, że galeria może wystawiać falsyfikaty, po raz pierwszy powiedział głośno historyk sztuki Eric Forcada przed kilkoma miesiącami.
Forcada zauważył, że niektóre z budynków widocznych na pracach rzekomo wykonanych przez Terrusa zbudowano dopiero po śmierci artysty (zmarł w 1922 roku).
Po przeprowadzeniu audytu przez grupę ekspertów okazało się, że 82 ze 140 prac wystawianych w galerii nie zostało namalowanych przez Terrusa.
- To katastrofa - przyznała Yves Barniol, burmistrz Elne. - Próbuję postawić się na miejscu osób, które odwiedziły muzeum, zobaczyły falsyfikaty, zapłaciły za bilety. To nie do zaakceptowania i mam nadzieję, że znajdziemy winnych - dodała.