Koniec ulicy Murzynów w Berlinie. Aktywiści walczyli o to latami

Nazwa ulicy Mohrenstraße w Berlinie, która od dziesięcioleci budzi kontrowersje, zostanie zmieniona. Słowo „Mohren” odnosi się do czarnoskórych niewolników, których sprowadzano z Afryki Północnej do Berlina na początku XVIII wieku. Jest powszechnie uznawane za rasistowskie.

Aktualizacja: 21.08.2020 16:35 Publikacja: 21.08.2020 15:56

Koniec ulicy Murzynów w Berlinie. Aktywiści walczyli o to latami

Foto: BrokenSphere / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)

W czwartek wieczorem przedstawiciele dzielnicy Mitte w Berlinie zdecydowali, że nazwa ulicy Mohrenstraße zostanie zmieniona na Anton-Wilhelm-Amo-Straße. Decyzja zapadła po tym, jak partia Zielonych i Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) złożyły wniosek o podjęcie „niezwłocznych” działań w tej sprawie. „Zgodnie z naszym obecnym rozumieniem demokracji, rasistowski rdzeń nazwy jest uciskający i szkodzi krajowej oraz międzynarodowej reputacji Berlina” - podkreślono w oświadczeniu. SPD opublikowało także na Twitterze zdjęcie przedstawiające przekreśloną nazwę ulicy. Decyzję z zadowoleniem przyjęli aktywiści, którzy zaznaczyli, że „Berlin pisze historię świata”.

Słowo „Mohren”, które było w poprzedniej nazwie ulicy, można tłumaczyć jako "Murzyn". Odnosi się ono także do czarnoskórych niewolników, których sprowadzano z Afryki Północnej do Berlina na początku XVIII wieku. Słowo, które można przetłumaczyć jako "ulica Murzynów", jest powszechnie uznawane za rasistowskie i uwłaczające. Mieszkańcy stolicy Niemiec od dłuższego czasu starali się unikać nazwy, nazywając ją „ulicą M”.

Ulica otrzyma teraz imię Antona Wilhelma Amo, pierwszego znanego filozofa i prawnika pochodzenia afrykańskiego w Niemczech. Amo jako dziecko został przywieziony do Europy z Ghany. Jako pierwsza osoba urodzona w Afryce uczęszczał na niemiecki uniwersytet, gdzie kształcił się, a później wykładał.

- To wspaniały dzień. Berlin wyrzuca z miasta zniewagę i uhonoruje Amo - powiedział rzecznik Berlin Postkolonial, Mnyaka Sururu Mboro.

Długotrwała debata wokół kontrowersyjnej nazwy ulicy zaostrzyła się po śmierci George'a Floyda. Mężczyzna, który na początku czerwca zatrzymany został przez policję w amerykańskim Minneapolis zmarł po tym jak funkcjonariusz, który go zatrzymał, przez niemal dziewięć minut przyciskał kolanem jego szyję, mimo iż zatrzymany mężczyzna wiele razy mówił, że nie może oddychać.

W czwartek wieczorem przedstawiciele dzielnicy Mitte w Berlinie zdecydowali, że nazwa ulicy Mohrenstraße zostanie zmieniona na Anton-Wilhelm-Amo-Straße. Decyzja zapadła po tym, jak partia Zielonych i Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD) złożyły wniosek o podjęcie „niezwłocznych” działań w tej sprawie. „Zgodnie z naszym obecnym rozumieniem demokracji, rasistowski rdzeń nazwy jest uciskający i szkodzi krajowej oraz międzynarodowej reputacji Berlina” - podkreślono w oświadczeniu. SPD opublikowało także na Twitterze zdjęcie przedstawiające przekreśloną nazwę ulicy. Decyzję z zadowoleniem przyjęli aktywiści, którzy zaznaczyli, że „Berlin pisze historię świata”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wojna w Strefie Gazy. Czy Polska powinna poprzeć którąś ze stron konfliktu? Sondaż IBRiS
Społeczeństwo
Nie żyje Jacek Zieliński ze Skaldów. „Odszedł wielki polski kompozytor i muzyk”
Społeczeństwo
Morskie Oko. Koń upadł na drodze, woźnica uderzył go w pysk. Jest reakcja ministerstwa
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają Daniela Obajtka jako prezesa Orlenu?
Społeczeństwo
Aktywiści mówią „dość”. Pozwą polskie państwo z powodu cierpienia psów i kotów