W czwartek 23 maja przypada kolejna rocznica śmierci odważnego sędziego Giovanniego Falcone, znanego z bezkompromisowej walki z mafią. Dziś jego słowa o odwadze sędziów i bezwzględnym poświęceniu nabierają w naszej rzeczywistości zupełnie innego wymiaru. Myślę, że mogą być pokrzepieniem dla tych sędziów, którzy na co dzień doświadczają nacisków i są karani dyscyplinarnie za wydawane orzeczenia. Ważne też, aby w całym zamieszaniu legislacyjnym wokół sądów społeczeństwo zrozumiało, że nadszedł stan krytyczny. Parafrazując słowa Słonimskiego, należy dziś ogłosić alarm dla społeczeństwa obywatelskiego. Niech trwa!
Czytaj także: O tzw. procesowym faryzeizmie w Izbie Karnej
Dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy wsparcia każdego, komu los demokracji leży na sercu. Bez wolnych sądów nie ma demokracji. Akcja światełka się nie zakończyła. Wszyscy sędziowie bardzo potrzebują wsparcia obywateli, którzy powinni być świadomi, że oto zmienia się na ich oczach system, a niezawisłość sędziowska jest gwarantowana tylko siłą ducha sędziów. Obywatele powinni być pierwszymi obserwatorami wszystkich postępowań, w których może dojść do zagrożenia niezawisłości sędziowskiej. Możliwość obserwacji postępowań sądowych, jawność postępowań jest wciąż jeszcze gwarancją niezawisłości sędziowskiej.
Szok i niedowierzanie
Do poziomu mrożącej groteski urasta historia sędzi Czubieniak, ukaranej dyscyplinarnie za rzekome błędy proceduralne, choć nikt ze znanych mi specjalistów od prawa karnego nie był w stanie wyjaśnić, na czym konkretnie polegało jej przewinienie i rażące naruszenie przez nią prawa w tej sprawie. I jak można mówić o pozbawieniu obrony w tej konkretnej sytuacji uchylenia tymczasowego aresztowania wobec sprawcy, który okazał się osobą upośledzoną i niepoczytalną? Czyje prawo do obrony zostało w ten sposób naruszone? Może jednak chodzi o to, że sędzia uchyliła areszt, zamiast go zastosować?
Szokują informacje o prowadzeniu postępowań wyjaśniających wobec sędziów za kierowanie pytań prejudycjalnych w sprawie praworządności, a także rozpytywanie ich na okoliczności w istocie objęte tajemnicą sędziowskiej narady i sumienia. Trudno o bardziej bezpośrednią ingerencję w sferę orzeczniczą aniżeli przepytywanie sędziów na okoliczności treści wydawanych przez nich orzeczeń. Kuriozalne są również zarzuty wobec rzecznika dyscyplinarnego za odmowę ścigania sędziego Jęksy.