Sukcesywne uzupełnianie SN nowymi sędziami bynajmniej nie ułatwia wyjaśnienia kontrowersji, którymi obrósł polski wymiar sprawiedliwości. Dzieje się to bowiem w czasie obowiązywania postanowień Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) z 19 października 2018 r. i 15 listopada 2018 r. w sprawie Komisja v. Polska (C-619/18R), m.in. zobowiązujących Polskę do powstrzymania się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiska, których dotyczą zaskarżone przepisy, a także do zawieszenia stosowania tych przepisów. Zasadniczym celem postanowień TSUE jest zapobieżenie odsunięciu od orzekania przedwcześnie emerytowanych sędziów SN oraz zatrzymanie procedur powołania nowych sędziów SN na sporne miejsca. Podobne cele przyświecają postanowieniu SN z 2 sierpnia 2018 r., zawieszającemu powyższe przepisy, oraz postanowieniom NSA z 25, 27 września i 8 października 2018 r. wstrzymującym wykonanie uchwał KRS z wnioskami o powołanie sędziów SN do poszczególnych izb. Trzeba jednak dostrzec, że zasadniczy cel opisanych działań powinien być postrzegany przez pryzmat wszystkich uchybień, które były przedmiotem zalecenia Komisji.
Czytaj też:
TSUE broni Sądu Najwyższego. Czy władze Polski posłuchają?
Wymuszona odwilż - Tomasz Pietryga komentuje sprawę SN przed TSUE
Tego chce Komisja
Komisja bowiem w postępowaniu dotyczącym naruszenia przez Polskę praworządności zakwestionowała następujące zmiany w polskim porządku prawnym, wzywając Polskę do: