To zgodna opinia prawników. Temat wywołało ustanowienie przez sąd karny rekordowej w Polsce kaucji – 108 mln zł dla byłego prezesa Altus TFI podejrzanego w aferze dotyczącej przekrętów GetBacku. Na to poręczenie złożyło się ok. dziesięciu bogatych biznesmenów, a przynajmniej część zabezpieczenia ma formę wystawionych przez nich weksli. Procedura karna (art. 266 kodeksu postępowania karnego) nie mówi, jak wysokie ma być poręczenie, mówi natomiast, że jego wysokość, rodzaj i warunki sąd określa (a w śledztwie prokurator), mając na względzie sytuację materialną oskarżonego i składającego poręczenie, wysokość wyrządzonej szkody oraz charakter popełnionego czynu. Poręczenie majątkowe może być wykonane na mieniu oskarżonego. Mogą to być zarówno pieniądze (tak jest najczęściej), jak i papiery wartościowe, zastaw lub hipoteka. W praktyce stosowane są także weksle.
Weksel to jednak nie to samo, co gotówka.
– W interesach giełdowych np. nieraz są stosowane zabezpieczenia majątkowe, kiedy np. akcjonariusz ogłasza wykup akcji, i tam weksle są honorowane, pod warunkiem że nie wystawia ich oskarżony, ale osoby inne, na dodatek wiarygodne – wskazuje prof. Aleksander Chłopecki z Uniwersytetu Warszawskiego.
Marek Celej, sędzia karny z SO w Warszawie, mówi „Rzeczpospolitej", że zarówno wysokość, jak i rodzaj zabezpieczenia są (w każdym razie powinny być) przez sąd badane, a w tym wypadku o wyjątkowości wysokości kaucji zdecydowało pewnie to, że chodzi o przestępstwo białych kołnierzyków.
– Nie ma obawy – wskazuje sędzia – aby ten precedens podwyższył ustanawiane przez sądy kaucje w sprawie przysłowiowego Kowalskiego.