W poniedziałkowym wydaniu #RZECZoPRAWIE gościem Agaty Łukaszewicz był nadkomisarz Radosław Kobryś z Komendy Głównej Policji. Rozmawiali o tym, jak walczyć z nietrzeźwymi kierowcami.
- Nasze kontrole pokazują, że z miesiąca na miesiąc, z roku na rok jest lepiej - coraz mniej osób siada za kółkiem po alkoholu. Być może dlatego, że kontroli jest dużo, trwają czasem do południa. Policja dysponuje teraz urządzeniami, które pozwalają nam robić badania przesiewowe, bezkontaktowe, które trwa dosłownie 5 sekund. Można szybko zbadać dużą liczbę kierowców. W 2017 r. policja przeprowadziła 17 mln kontroli trzeźwości. A ponieważ kierowcy nie znają dnia ani godziny takiej kontroli, to boją się ryzykować. Ale nadal ofiar nietrzeźwych kierowców jest za dużo - powiedział ekspert.
Jak podał w ciągu siedmiu miesięcy 2018 r. policja zatrzymała 60 tys. nietrzeźwych kierowców.
- U niektórych poziom alkoholu był na takim poziomie, że odpowiedzą tylko za wykroczenie, ale lwia część to osoby, które miały ponad 0,5 promila i one odpowiedzą za przestępstwo. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat dwóch, zatrzymanie prawa jazdy na co najmniej trzy lata. Sąd obowiązkowo orzeknie świadczenie pieniężne, więc jeszcze zapłacą od 5 do 60 tys. zł - mówił nadkom. Kobryś.
- Największy spadek liczby ujawnionych przypadków jazdy na podwójnym gazie jest po doniesieniach medialnych, gdy dziennikarze i policja dają kierowcom sygnał: słuchajcie, robi się niebezpiecznie - mówił Radosław Kobryś.