Sprawa śmierci Igora Stachowiaka pokazała, że problem stosowania tortur wobec zatrzymanych jest w Polsce wciąż obecny. W poniedziałek, z okazji Międzynarodowego Dnia Pomocy Ofiarom Tortur, Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie zorganizowała panel ekspercki w tej sprawie.

Justyna Lewandowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich przedstawiła analizę 22 spraw z lat 2008–2015, w których skazano prawomocnie 33 policjantów.

Z raportu sekcji praw człowieka ORA wynika jednak, że od początku 2014 do połowy 2016 r. do sądów wpływało rocznie 1300 skarg tego typu. Jednak najczęściej sądy i prokuratorzy uznawali je za część linii obrony oskarżonych. Tylko w połowie przypadków wszczęto postępowanie przygotowawcze, a aktem oskarżenia zakończyło się 2 proc. spraw. Piotr Kubaszewski z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zwrócił uwagę, że największym problemem są kwestie dowodowe.

Adwokat Radosław Baszuk wskazał, że agresja policji najczęściej kieruje się wobec członków grup „wykluczonych": biednych, bardzo młodych czy z problemami psychicznymi. Zwrócił też uwagę, że w środowisku funkcjonariuszy wciąż istnieje przyzwolenie na „nieradykalne" naruszanie nietykalności cielesnej lub godności zatrzymanych, np. niepodawanie wody przez kilkanaście godzin.

Krzysztof Łaszkiewicz, pełnomocnik komendanta głównego policji ds. ochrony praw człowieka, wskazał, że choć przypadki tortur są obiektywnie rzadkie, to nie można ich bagatelizować, a policja prowadzi wiele działań edukacyjnych dla funkcjonariuszy w tym zakresie. Uczestnicy konferencji zgodzili się, że niezbędne są także zmiany legislacyjne. Pomogłoby obowiązkowe nagrywanie wszystkich czynności policyjnych oraz dokładne dokumentowanie stanu zdrowia zatrzymanego.