Subwencje z Polskiego Funduszu Rozwoju to największy hit tarczy antykryzysowej z pierwszej fali epidemii koronawirusa. Skorzystało z nich prawie 350 tys. firm, dostały ponad 60 mld zł. Okazuje się, że część beneficjentów na te pieniądze nie zasłużyła.
Krajowa Administracja Skarbowa pochwaliła się właśnie zatrzymaniem osób, które poprzez sieć firm wyłudziły z PFR 185 tys. zł.
– Takie wyłudzenia wychodzą na jaw przy okazji kontroli, na których sprawdzane są podatkowe rozliczenia – mówi Arkadiusz Łaba, dyrektor departamentu nadzoru nad kontrolami w Ministerstwie Finansów. Przypomina, że podstawowym kryterium otrzymania subwencji z PFR był spadek obrotów spowodowany epidemią koronawirusa. Skarbówka weryfikuje wysokość tych obrotów i może się okazać, że zostały zaniżone, aby otrzymać wsparcie z tarczy antykryzysowej. W takiej sytuacji KAS kieruje sprawę do prokuratury, która może wszcząć postępowanie karne.
Czytaj także:
Tarcza antykryzysowa: firma nie płaci fiskusowi od subwencji