Co może spowodować obowiązek dopłaty CIT? Resort finansów wymienia kilka rzeczy. Przykładowo spółka musi dodać do podatkowych przychodów naliczone, lecz jeszcze nieotrzymane odsetki od należności z tytułu dostaw i usług. A także dodatnie różnice kursowe, dotychczas nierealizowane, naliczone przy wycenie bilansowej środków pieniężnych zgromadzonych na zagranicznym rachunku. Po stronie przychodów należy też wykazać różnicę między rachunkową i podatkową amortyzacją. Przykładowo w sytuacji, gdy środek trwały został podatkowo zamortyzowany jednorazowo, a rachunkowe odpisy będą kontynuowane w okresie rozliczania ryczałtem.
Korekty dokonuje się za każdym razem, gdy spółka przystępuje do ryczałtu, chyba że rok rozpoczęcia działalności jest pierwszym rokiem opodatkowania w tym systemie – pisze ministerstwo. Uspokaja, że korekta może być niekiedy korzystna dla firmy. Na przykład wtedy, gdy amortyzowała środek trwały rachunkowo według wyższej stawki niż podatkowo. Wtedy w kosztach podatkowych roku poprzedzającego przejście na estoński CIT znajdzie się wyższa kwota amortyzacji.
Z projektu objaśnień wynika, że korektę musi też zrobić spółka, która powstała z przekształcenia innego podmiotu i chce skorzystać z nowej formy rozliczenia. To zresztą nie wszystkie atrakcje, które ją czekają. Jeśli bowiem planuje od razu w pierwszym roku przejść na estoński CIT, musi zapłacić podatek od dochodu z przekształcenia. Czyli od różnicy między wartością rynkową a podatkową majątku. Podobnie będzie przy innej formie restrukturyzacji.
Wartość rynkowa
Jak ten dochód obliczyć? Ministerstwo daje przykład spółki dostarczającej internet, która ma różne środki trwałe (przekaźniki, światłowody). Ich wartość początkowa wyniosła 1 mln zł. Obecna wartość rynkowa to 1,5 mln zł. Dotychczasowa amortyzacja wynosi 250 tys. zł, wartość podatkowa wychodzi więc w kwocie 750 tys. zł (1 mln zł – 250 tys. zł). W związku z restrukturyzacją środki trwałe są wnoszone aportem do innej spółki. Dochód z restrukturyzacji wyniesie 750 tys. zł (1,5 mln zł – 750 tys. zł), a podatek – 142,5 tys. zł (750 tys. zł x 19 proc.).
Kolejny obowiązek: wyodrębnienie podzielonych i niepodzielonych zysków wypracowanych w latach poprzedzających pierwszy rok opodatkowania ryczałtem. Wyodrębnić trzeba również kwoty niepokrytych strat. Jest to niezbędne do dokonania odliczeń przysługujących udziałowcom (akcjonariuszom) przy obliczaniu podatku od dywidendy – pisze ministerstwo.
Firmy zainteresowane estońskim CIT muszą też pamiętać, że pozbawi on wielu dotychczasowych preferencji. Przykładowo ulgi na działalność badawczo-rozwojową czy na złe długi.