Ta interpretacja ucieszy wszystkich, którzy kupują samochód osobowy na firmę. Fiskus potwierdził, że wykorzystywanie auta także poza działalnością nie wyklucza rozliczenia wydatku na jego nabycie w podatkowych kosztach. I to w całości.
– Przepisy nie mówią nic o tym, że samochód będący środkiem trwałym musi być wykorzystywany w 100 proc. na cele służbowe. Nie wspominają też o proporcjonalnym rozliczaniu odpisów amortyzacyjnych od wartości auta. Nie ma więc znaczenia, czy samochód jest wykorzystywany w firmie w 90 czy 50 proc., wydatki na jego nabycie rozliczymy w całości w podatkowych kosztach. Jedyne ograniczenie to limit 150 tys. zł przy amortyzacji – tłumaczy Radosław Żuk, doradca podatkowy, prezes kancelarii ADN Podatki.
Czytaj też:
Prywatne auto w kosztach firmy bez uciążliwej ewidencji - odpowiedź MF na pytanie „Rzeczpospolitej"