Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wspólniczki spółki partnerskiej, która w PIT chciała stosować zasady przewidujące nieproporcjonalny udział w kosztach w stosunku do udziału w przychodach.
Sprawa dotyczyła lekarki. Kobieta we wniosku o interpretację wyjaśniła, że w celu wykonywania wolnego zawodu lekarza zawiązała spółkę partnerską. Jej partnerzy udzielają świadczeń zdrowotnych odpłatnie lub nieodpłatnie. Z wniosku wynikało, że zasadniczo zgodnie z umową partnerzy uczestniczą w zyskach i stratach w częściach równych. Zastrzeżono w niej jednak, że proporcje te mogą ulec zmianie na podstawie uchwały partnerów. Lekarze podjęli taką uchwałę, w której ustalili sposób rozliczania przychodów i kosztów spółki.
Podatniczka uważała, że skoro ten dokument przewiduje ekonomiczny podział przychodów i kosztów między wspólników, to każdy z partnerów może te same zasady przyjąć do obliczania swoich podatkowych przychodów i kosztów.
Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. W jego ocenie przepisy ustawy o PIT nie przewidują możliwości przypisywania wspólnikowi spółki osobowej części kosztów uzyskania przychodu obliczonych z zastosowaniem innej proporcji niż wysokość jego udziału w zysku spółki.
Racji lekarce nie przyznał też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie. Zgodził się, że ustawa podatkowa przewiduje konsekwencje prawnopodatkowe odnoszące się do zasad określania przychodów i kosztów wspólników spółki partnerskiej. W konsekwencji podatnik nie może domagać się ich uchylenia czy modyfikacji tylko dlatego, że inaczej stanowi zawarta przez niego umowa lub uchwała wspólników.