Fiskus odpowiedział, że nie. Stwierdził kategorycznie, że zwolnienie odnosi się do dochodu uzyskanego z działalności gospodarczej prowadzonej na terenie SSE, określonej w zezwoleniu. Natomiast jak tłumaczył fiskus opisane we wniosku usługi transportowe nie zostały wymienione w zezwoleniu.
Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu stwierdził, że dokonano wykładni zawężającej pojęcia działalności gospodarczej na terenie specjalnej strefy ekonomicznej. Nie miał wątpliwości, że niektóre czynności faktycznie mogą lub nawet muszą być wykonywane poza terenem SSE (np. prowadzenie rozliczeń księgowych, działania marketingowe, negocjowanie i podpisywanie kontraktów, dostarczanie oferty handlowej lub próbek towarów kontrahentom spoza terenu strefy). Wszystkie one są jednak niewątpliwie kosztem prowadzonej działalności i ostatecznie wpływają na kalkulację ceny produkcji prowadzonej na terenie SSE. Dodatkowo zwyczaje handlowe lub szczególne okoliczności wpływają na to, że w niektórych przypadkach to na producencie ciąży obowiązek dostarczenia zamówienia do miejsca wskazanego przez zamawiającego.
Ostatecznie racji fiskusowi nie przyznał też Naczelny Sąd Administracyjny. Również nie miał najmniejszych wątpliwości, że w tym pojęciu działalności strefowej mieści się szereg działań, w tym transport towaru do zamawiającego, skoro on sam nie może odebrać produktu.
NSA podkreślił, że spółka dostarcza towary do kontrahenta tylko czasami i gdyby go nie dostarczyła tego towaru, to mogłaby nie wygenerować przychodu. W takiej sytuacji nie ma podstaw do traktowania tych dostaw jako działalności zupełnie oderwanej od podstawowej działalności gospodarczej określonej w pozwoleniu i kwalifikowaniu ich do działalności transportowej.
Jak przypomniał sąd zakwalifikowanie danych czynności do działalności gospodarczej prowadzonej na terenie strefy może nastąpić wówczas, gdy pomiędzy tymi czynnościami a działalnością podstawową istnieje ścisły i nierozerwalny, funkcjonalny związek. Czyli wówczas, gdy stanowią one integralną część działalności strefowej. Istotne jest też, by spełniony został wymóg subsydiarności, w tym wypadku świadczonej usługi do produktu głównego wytworzonego w strefie.
Zdaniem NSA w spornej sprawie wszystkie te warunki zostały spełnione, więc może ona korzystać ze zwolnienia czyli objąć nim przychód uzyskiwany z transportu, który nie jest standardową usługą przez nią świadczoną.