W środę Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną fiskusa, który odmówił podatniczce prawa do zwolnienia z PIT związanego ze zbyciem nieruchomości.
Kanwą sprawy była interpretacja. Z wniosku wynikało, że kobieta w styczniu 2011 r. nabyła w spadku wraz z dwójką rodzeństwa dom. Już w grudniu sprzedała odziedziczony udział w domu. To oznaczało konieczność rozliczania z fiskusem. Prywatna sprzedaż nieruchomości mieszkalnej przed upływem pięciu lat od końca roku, w którym nastąpiło nabycie, co do zasady podlega PIT.
Podatniczka oświadczyła jednak, że skorzysta ze zwolnienia z art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT. Zwalnia on dochody z odpłatnego zbycia nieruchomości, jeżeli nie później niż w ciągu dwóch lat zyski zostaną wydane na własne cele mieszkaniowe. Kobieta tłumaczyła, że w tym czasie podpisze umowę deweloperską. Uważała, że taka umowa i wpłata na konto dewelopera gwarantuje jej prawo do zwolnienia.
Fiskus nie potwierdził słuszności tego stanowiska. Zgodził się co prawda, że zawarcie umowy deweloperskiej i wpłata na poczet ceny bez wątpienia mogą prowadzić do nabycia własności, z wyjaśnień podatniczki wynika jednak, że nabycie wyodrębnionej własności nieruchomości nastąpi dopiero w 2015 r., a więc po upływie dwóch lat. A to oznacza, że nie zostały spełnione warunki do zwolnienia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uwzględnił skargę podatniczki. W jego ocenie warunkiem uzasadniającym zastosowanie spornego zwolnienia nie jest tylko definitywne nabycie własności lokalu.