Klienci na progu bólu?

Ceny transakcyjne mieszkań używanych w ostatnim miesiącu nie rosły drastycznie. W niektórych miastach doszło do przecen.

Aktualizacja: 13.12.2018 18:20 Publikacja: 13.12.2018 15:54

Klienci na progu bólu?

Foto: Fotorzepa/ Sławomir Mielnik

- Przedświąteczna gorączka cenowa ominęła rynek mieszkaniowy. Po wyraźnych wzrostach cen odnotowywanych w kilku poprzednich notowaniach, ostatnie dane wskazują, że w końcówce roku ceny nie rosną już tak znacząco - mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse Franchise. - W niektórych z analizowanych miast kupowaliśmy lokale bardzo zbliżone cenowo do tych z poprzednich miesięcy. Są też przeceny. Nieco taniej jest w Poznaniu i we Wrocławiu - mówi.

We Wrocławiu w ciągu ostatniego miesiąca spadła o 5,3 proc., do 5,8 tys. zł za mkw. Ale już licząc rok do roku, mieszkania na wrocławskim rynku wtórnym wzrosły o 6,2 proc. Średnia cena kupowanego w tym mieście mieszkania to 350 tys. zł, a średni metraż - 63 mkw. - Najniższe ceny mkw. rozpoczynały się od poziomu 4 tys. zł, choć najczęstszym zakresem cenowym w transakcjach było 5-6 tys. zł (45 proc. transakcji) - podaje Marcin Jańczuk.

W Poznaniu ceny spadły (miesiąc do miesiąca) o 3,2 proc., do ponad 5,9 tys. zł. W ciągu roku mieszkania zdrożały jednak o 9,7 proc. Na poznańskim rynku wtórnym kupujemy mieszkania, średnio, za 353 tys. zł. Średni metraż to 63 mkw. - Ciekawe jest porównanie średniego metrażu mieszkań nabywanych w Poznaniu i we Wrocławiu. Jest on identyczny - zwraca uwagę Marcin Jańczuk. - Bardzo podobne są też średnie ceny, jakie płacimy za lokum - dodaje.

W Krakowie na mkw. używanego mieszkania kupujący wydają ponad 6,8 tys. zł, tyle samo co przed miesiącem. Roczne wzrosty cen w tym mieście to 8,7 proc. Średnia cena kupowanych w Krakowie mieszkań to 326,6 tys. zł, a średnia powierzchnia - 48 mkw.

W Warszawie jest oczywiście najdrożej. Średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania na stołecznym rynku wtórnym to ponad 8,5 tys. zł. Miesięczne wzrosty wynoszą 0,3 proc., a roczne - 7,8 proc. Klienci płacą za lokale średnio 484 tys. zł. Kupują mieszkania o przeciętnej powierzchni 57 mkw.

W Gdańsku mieszkania w ciągu roku wzrosły o niemal 15 proc. (miesięcznie staniały o 0,3 proc.). Średnia cena mkw. lokali z drugiej ręki to ponad 6,7 tys. zł. a średni metraż - 60. Za mieszkania w tym mieście płacimy przeciętnie 330 tys. zł.

W Łodzi przeciętna cena mkw. lokalu wynosi 4,1 tys. zł (tyle samo co przed miesiącem). Roczny wzrost wynosi 2,5 proc. Średnia cena kupowanego mieszkania to 226,5 tys. zł, a średnia powierzchnia - 57 mkw.

Ekspert Metrohouse podkreśla, że w styczniu 2019 roku mogliśmy stanąć przed ryzykiem znacznego spowolnienia transakcyjnego w przypadku sprzedaży nieruchomości na gruntach w użytkowaniu wieczystym. W życie wchodzi bowiem ustawa przekształcająca użytkowanie wieczyste we własność. - Zator w transakcjach mógł być mocno widoczny, bowiem pierwotnie ustawa wskazywała okres dwunastu miesięcy na wydanie zaświadczenia o przekształceniu - wyjaśnia Marcin Jańczuk. - Takie zaświadczenie będzie niezbędne, aby sprzedać mieszkanie. Po nowelizacji w ustawie znalazł się zapis, że stosowne zaświadczenie będzie wydawane w ciągu 30 dni w przypadku, gdy podstawą wydania będzie zbliżająca się transakcja. Ta informacja zapewne uspokoi potencjalne strony - podkreśla.

I dodaje, że w żadnym z analizowanych siedmiu miast nie zauważyliśmy tym razem znaczących podwyżek cen mieszkań na rynku wtórnym. - Nie wiadomo jeszcze, czy przez kupujących został osiągnięty próg bólu, ale jak wiadomo, ceny mieszkań nie będą rosły w nieskończoność - komentuje Marcin Jańczuk. - Na rynku mieszkań używanych można mówić o pewnego rodzaju działaniach rozpoznawczych wśród sprzedających. Ceny w ofertach mogą przyprawiać o zawrót głowy, ale nie każda wycena mieszkania do sprzedaży spotyka się z aprobatą kupujących i nawet przy obserwowanym dużym popycie na lokale, zbyt wysokie wyceny prowadzą do osłabienia zainteresowania. Nawet stosunkowo dobra dostępność kredytów nie jest wystarczającym argumentem do zakupu, jeśli ceny na rynku daleko odstają od możliwości nabywczych klientów - zwraca uwagę.

- Przedświąteczna gorączka cenowa ominęła rynek mieszkaniowy. Po wyraźnych wzrostach cen odnotowywanych w kilku poprzednich notowaniach, ostatnie dane wskazują, że w końcówce roku ceny nie rosną już tak znacząco - mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse Franchise. - W niektórych z analizowanych miast kupowaliśmy lokale bardzo zbliżone cenowo do tych z poprzednich miesięcy. Są też przeceny. Nieco taniej jest w Poznaniu i we Wrocławiu - mówi.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu