Jak zadbać o nogi na urlopie

Złe obuwie może zepsuć wypoczynek, a czasem nawet doprowadzić do zwyrodnień stawowo-kostnych.

Aktualizacja: 07.08.2018 16:56 Publikacja: 07.08.2018 16:15

Jak zadbać o nogi na urlopie

Foto: AdobeStock

Na niektóre z wakacyjnych wspomnień kładzie się cień. W pamięci przechowują się nie tylko wrażenia z wycieczek, ale i dyskomfort, jaki może im towarzyszyć. Większość osób planujących wypad w góry wie, że należy zaopatrzyć się w dobre buty, ale do miejskich wędrówek już nie przykładamy takiej wagi. Jednak całodzienne zwiedzanie zabytków nie mniej obciąża stopy, niż przemierzanie górskiego szlaku.

Czym jest dobry but

Oczywiste jest, że poszukiwanie dobrych butów zależy od rodzaju planowanej aktywności. Warto przyjrzeć się tej kwestii. Jakiego materiału potrzebujemy – czy ma to być wodoszczelna membrana, czy tkanina dobrze „oddychająca"? Kiedyś te dwie właściwości wykluczały się, jednak obecnie dzięki nowoczesnym technologiom można znaleźć obuwie łączące obie te cechy. Warto też zwrócić uwagę na szwy. Im więcej przeszyć, tym mniejsza wodoodporność. Nie można, rzecz jasna, przewidzieć pogody podczas urlopu, ale mniej więcej da się przewidzieć warunki, jakie zastaniemy na miejscu.

Drugim kryterium przy wyborze obuwia jest rodzaj podeszwy. Mamy do wyboru różne stopnie twardości i elastyczności oraz całą gamę bieżników. Profilowanie podeszwy powinno być inne, gdy istnieje ryzyko zsunięcia się po mokrej pochyłości, a inne, gdy większość trasy będziemy pokonywać na płasko ukształtowanym terenie.

Podobnie ma się sprawa z wysokością cholewki. Tu wchodzi grę jeszcze jedno kryterium – rozmiary bagażu, który będziemy dźwigać na plecach. Wyższe buty zapewniają większą stabilność, gdy przemierzamy trudny teren z dużym obciążeniem.

To, co jest niezwykle ważne przy doborze butów, to rozmiar. Podczas biegania i wędrówek stopy nieco puchną i to, co w sklepie wydawało się idealne, może okazać się niewygodne na szlaku. Dlatego najlepiej wybrać się na zakupy po południu, gdy nogi są już nieco zmęczone.

Najlepszym testem rozmiaru buta jest zejście z pochyłości. Możemy wtedy sprawdzić, czy obuwie dobrze obejmuje stopę i czy palce nie opierają się o czubek. To, co w tym momencie odczuwamy jako lekki dyskomfort, podczas długiej wędrówki stanie się udręką. Dobrze jest wyjąć wkładkę z buta i przyłożyć do stopy, by sprawdzić, czy prawidłowo przylega. Sprzedawcy mówią, że dobrze dobrany but do biegania i długich marszów jest zawsze nieco większy, niż się klient spodziewał.

Długość buta to nie wszystko. Oczywiście musimy wziąć pod uwagę, że czasem trzeba będzie włożyć grubszą skarpetkę, ale z powiększeniem rozmiaru nie można przesadzać. Ważne, aby zatrzymać, a przynajmniej zminimalizować ruch pięty w górę i w dół. Podczas długich marszów i wędrówek wykonujemy nawet kilkanaście tysięcy kroków dziennie, a powtarzające się ruchy pięty będą przyczyną bolesnych pęcherzy. Warto zatem przymierzyć inne modele i poszukać lepiej przystosowanych do kształtu stopy – jej wysokości, szerokości i podbicia.

Korzenie, kamienie, piasek, wilgotny mech, stare pnie drzew, gałęzie, nierówne ukształtowanie terenu – w takie miejsca nie powinniśmy chodzić w tenisówkach, a już na pewno nie w sandałach. Nawet lekkie adidasy niespecjalnie się do tego nadają. Potrzebujemy grubej podeszwy o wysokim poziomie przyczepności i umiarkowanej elastyczności. Jeśli but dobrze zgina się w miejscu śródstopia, to znaczy, że jest odpowiedni do dłuższych wędrówek, jeśli stawia lekki opór – można chodzić w nim do lasu.

Kołnierz, język, podeszwa

Ważny jest też dobrze i miękko wyściełany kołnierz oraz język buta. Oba elementy powinny być elastyczne. Natomiast wysokie buty potrzebne nam są, gdy niesiemy bagaż o wadze 25–30 kg. Uraz stopy staje się wtedy znacznie mniej prawdopodobny. Lekki plecak natomiast nie unosi nam środka ciężkości do góry, co sprawia, że krok jest stabilniejszy.

Buty do lasu muszą chronić przed złymi warunkami pogodowymi i wilgocią gromadzącą się w mchu. Powinny być wykonane z materiałów wodoodpornych, ale jednocześnie w najwyższym stopniu oddychające i przewiewne. Większość obuwia przeznaczonego do pokonywania dłuższych tras jest zaprojektowana z materiałów syntetycznych, które w przeciwieństwie do skóry, doskonale łączą dwie pozornie sprzeczne cechy – wodoodporność i przewiewność. Dodatkowo takie materiały znacznie szybciej schną niż zwykłe codzienne obuwie. Musimy pamiętać, że cholewka powinna również zabezpieczać przed dostawaniem się wody do wnętrza buta.

Nie bez znaczenia jest waga obuwia. W lekkich butach marsz nie powinien nas męczyć. Ciężkie obciążają stawy i wymagają przygotowania kondycyjnego piechura.

Zwiedzanie to najczęściej wielogodzinny marsz po twardej i nagrzanej słońcem powierzchni. Niekiedy trzeba wspiąć się po schodach lub kamienistej dróżce, więc sandały albo lekkie buty na cienkiej podeszwie nie są dobrym rozwiązaniem. Chodnik, jezdnia oraz uliczny bruk to podłoża, które dają stopom w kość. Bóle nóg po całodziennej wycieczce są wynikiem powtarzających się wstrząsów i mikrourazów.

Nie ma co oszczędzać

W tym przypadku potrzebujemy obuwia o miękkiej, niskiej podeszwie, dobrze amortyzującej w miejscach, gdzie stopa najbardziej naciska na podłoże, szczególnie pod piętą. Im większa waga ciała, tym bardziej elastycznie powinna pracować stopa. Doskonałym rozwiązaniem są buty w typie sportowych sneakersów lub dobrze sprofilowane sandały turystyczne, przy czym musimy zwrócić uwagę na paski. Powinny być miękkie, niepowodujące otarć.

Buty górskie są jednym z najważniejszych, często najdroższych części ekwipunku. Muszą być dopasowane i tutaj nie ma znaczenia marka. To zwykle zakup na lata, dlatego powinno się go dokonywać w specjalistycznych sklepach, gdzie można przymierzyć kilka modeli i wybrać takie, które sprawdzą się na szlaku. Lepiej zatem unikać hipermarketowych marek i butów z segmentu „miejski outdoor", które często wyglądają na porządne, ale nadają się raczej na krótkie wycieczki w mało wymagającym terenie, aniżeli na górski szlak.

To nie koniec dylematów. Musimy zdecydować się też, o jakie miejsca nam chodzi – Beskidy, Tatry czy góry typu alpejskiego. Ponadto zadajmy sobie pytanie, czy planujemy wypady jedynie latem, czy bierzemy pod uwagę też inne pory roku. W ofercie znajdują się buty na jednodniowe wspinaczki, a także na wielodniowe wędrówki. Na szczęście można również znaleźć uniwersalne rozwiązania, które sprawdzą się w każdej porze roku.

Na niezbyt forsowne, jednodniowe wycieczki w Tatry czy Beskidy dobrą opcją są półbuty ze stosunkowo miękką podeszwą, zapewniającą dobrą przyczepność. Niektóre osoby preferują letnie wędrówki w obuwiu do biegów górskich. To lekkie półbuty o wadze do 350 g. Są niezwykle wygodne, a ich bieżnik dobrze zachowuje się na błocie, mokrych kamieniach i piasku. Do wyboru mamy sporą paletę modeli – od sztywnych, wspomagających mięśnie nóg, po przeznaczone do naturalnego biegania, dość miękkich i wymagających przyzwyczajenia.

Niekoniecznie ciężkie

Buty za kostkę przestały królować w górach. Polecane są raczej na ambitniejsze trekkingi. Nie chronią przed obrażeniami wewnętrznymi stawów skokowych, a tylko przed uszkodzeniami mechanicznymi. To obuwie dość uniwersalne, tym bardziej jeśli wybieramy w miarę lekkie i mocne. Możemy wejść w nich nawet zimą na łatwiejsze szczyty w Beskidach i Tatrach. To może być korzystny wybór dla ludzi, którzy poszukują butów na lato i zimę, wybierając łatwiejsze trasy. Warto zainwestować w solidne obuwie, które wytrzyma zmienną pogodę, błoto, śnieg, lód, żwir, mokrą trawę i podobne niedogodności. Najlepiej, gdy wykonane są ze skóry lub jej mieszanki. Dobrze, jeśli będą mieć wysokie i sztywne cholewki, długi język, podeszwę typu wibram i mocne sznurowanie.

Dobre buty, dopasowane do naszej stopy to inwestycja w zdrowie. Zwłaszcza osoby z większą wagą są szczególnie narażone na kontuzje i stany zapalne. Dobre buty zmniejszają obciążenia nie tylko samych nóg, ale również kręgosłupa i całego układu kostnego. Zapobiegają zmianom zwyrodnieniowym, które pojawiają się z wiekiem. ©?

Na niektóre z wakacyjnych wspomnień kładzie się cień. W pamięci przechowują się nie tylko wrażenia z wycieczek, ale i dyskomfort, jaki może im towarzyszyć. Większość osób planujących wypad w góry wie, że należy zaopatrzyć się w dobre buty, ale do miejskich wędrówek już nie przykładamy takiej wagi. Jednak całodzienne zwiedzanie zabytków nie mniej obciąża stopy, niż przemierzanie górskiego szlaku.

Pozostało 95% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?