Konkurencja: dzierżawa może powodować niedozwoloną koncentrację

Do zawarcia umowy dzierżawy potrzeba zgody urzędu, gdy łączny obrót współpracujących podmiotów przekracza w Polsce 50 mln euro. Bez takiej akceptacji grozi przedsiębiorcy kara finansowa.

Publikacja: 21.09.2016 06:30

Przedsiębiorca musi uważać, by nie naruszyć reguł koncentracji, nawet gdy wydzierżawi stację paliw.

Przedsiębiorca musi uważać, by nie naruszyć reguł koncentracji, nawet gdy wydzierżawi stację paliw.

Foto: 123RF

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę (Decyzja nr DKK-173/2014) w wysokości 20 tys. zł na firmę paliwową za dokonanie koncentracji bez zgody urzędu. Polegała ona na wieloletnim wydzierżawieniu stacji paliw, sklepu i punktu gastronomicznego od innego przedsiębiorcy. W opinii UOKiK tego typu transakcja powinna zostać zgłoszona do urzędu. Tymczasem tak się nie stało, a sama firma wystąpiła o zgodę na dokonanie koncentracji dopiero wówczas, gdy porozumiała się z wydzierżawiającym, że ten ostatecznie sprzeda jej wymienione nieruchomości. Uznała bowiem, że dopiero nabycie (zakup) części mienia innego przedsiębiorcy zobowiązuje ją do zgłoszenia zamiaru koncentracji, podczas gdy wcześniejsza dzierżawa takim nabyciem nie była i przepisom o koncentracji nie podlegała.

UOKiK miał na tę kwestię inny pogląd. Uznał, że firma naruszyła przepisy. Po pierwsze należy oczywiście odnotować, że w omawianym przypadku spełnione były kryteria wielkości obrotu przedsiębiorców, które wpływają na obowiązek zgłaszania zamiaru koncentracji lub mogą z niego zwalniać. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 13 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2015 r., poz. 184 ze zm.) zamiar koncentracji podlega zgłoszeniu prezesowi urzędu, jeżeli:

- łączny światowy obrót przedsiębiorców uczestniczących w koncentracji w roku obrotowym poprzedzającym rok zgłoszenia przekracza równowartość miliarda euro lub

- łączny obrót na terytorium Polski przedsiębiorców uczestniczących w koncentracji w roku obrotowym poprzedzającym rok zgłoszenia przekracza równowartość 50 mln euro.

Zgodnie z ust. 2 powyższy obowiązek dotyczy zamiaru:

- połączenia dwóch lub więcej samodzielnych przedsiębiorców,

- przejęcia – przez nabycie lub objęcie akcji, innych papierów wartościowych, udziałów lub w jakikolwiek inny sposób – bezpośredniej lub pośredniej kontroli nad jednym lub więcej przedsiębiorcami przez jednego lub więcej przedsiębiorców,

- utworzenia przez przedsiębiorców wspólnego przedsiębiorcy,

- nabycia przez przedsiębiorcę części mienia innego przedsiębiorcy (całości lub części przedsiębiorstwa), jeżeli obrót realizowany przez to mienie w którymkolwiek z dwóch lat obrotowych poprzedzających zgłoszenie przekroczył na terytorium Polski równowartość 10 mln euro (ust. 2 pkt 4).

Zdaniem organu antymonopolowego, interpretując zawarte w art. 13 ust. 2 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji pojęcie mienia należy odwołać sie do jego znaczenia ustalonego w kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 44 k.c. mieniem jest własność i inne prawa majątkowe. „Inne prawa majątkowe" stanowią „inne prawa rzeczowe": użytkowanie wieczyste (art. 232 k.c. i n.), prawa rzeczowe ograniczone (art. 244 k.c. i n.) oraz prawa majątkowe wynikające ze stosunków zobowiązaniowych. W zakresie znaczeniowym tych praw mieści sie zatem także prawo najmu i prawo dzierżawy.

Ustawa o ochronie konkurencji stanowi, że zgłoszeniu UOKiK podlega zamiar koncentracji. Oznacza to, że w wypadku planowania koncentracji przedsiębiorca ma obowiązek jej zgłoszenia już na etapie zamiaru. W omawianej sprawie koncentracja polegała na nabyciu części mienia (poprzez wieloletnią jego dzierżawę). W ten sposób przedsiębiorca sprawował faktyczną pieczę nad tym mieniem i mógł z niego swobodnie korzystać (w ramach zawartej umowy).

Spółka nie zgadzała się z tą argumentacją, twierdząc że obowiązek zgłoszenia zamiaru koncentracji pojawił się dopiero w momencie, gdy zdecydowała się ona na zakup stacji benzynowej i towarzyszącej jej infrastruktury. Stąd odwołała się do sądu. Jednak Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie i potwierdził decyzję urzędu (XVII AmA 14/15). Sąd zgodził się ze stanowiskiem UOKiK, że wieloletnia dzierżawa może być uznana za formę koncentracji. W uzasadnieniu wskazał, że zgłoszeniu do urzędu podlega m.in. zamiar nabycia części własności lub innych praw majątkowych innego przedsiębiorcy. Bez znaczenia jest czy te prawa istnieją w chwili nabycia czy są tworzone w wyniku czynności prawnej.

Warto zaznaczyć, że globalna firma paliwowa została potraktowana bardzo łagodnie jeśli chodzi o wysokość kary. W uzasadnieniu decyzji można przeczytać, że wpływ na jej wysokość miało to, że firma sama ujawniła fakt dokonania koncentracji bez wcześniejszej zgody (chociaż zrobiła to nieświadomie) i przede wszystkim to, że w praktyce konkurencja na rynku nie została istotnie ograniczona, w szczególności przez powstanie lub umocnienie pozycji dominującej na tym rynku.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę (Decyzja nr DKK-173/2014) w wysokości 20 tys. zł na firmę paliwową za dokonanie koncentracji bez zgody urzędu. Polegała ona na wieloletnim wydzierżawieniu stacji paliw, sklepu i punktu gastronomicznego od innego przedsiębiorcy. W opinii UOKiK tego typu transakcja powinna zostać zgłoszona do urzędu. Tymczasem tak się nie stało, a sama firma wystąpiła o zgodę na dokonanie koncentracji dopiero wówczas, gdy porozumiała się z wydzierżawiającym, że ten ostatecznie sprzeda jej wymienione nieruchomości. Uznała bowiem, że dopiero nabycie (zakup) części mienia innego przedsiębiorcy zobowiązuje ją do zgłoszenia zamiaru koncentracji, podczas gdy wcześniejsza dzierżawa takim nabyciem nie była i przepisom o koncentracji nie podlegała.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP