Trudno uznać, że społecznie użyteczne działania aptek takie jak wypożyczanie inhalatorów pacjentom, informowanie o usługach świadczonych przez apteki czy wreszcie udział w społecznych programach typu „Karta Dużej Rodziny" prowadzą do naruszenia tego przepisu. Praktyka stosowania przepisów dotyczących zakazu reklamy aptek doprowadziła do powstania kuriozalnych konsekwencji. W wyniku stosowania wykładni rozszerzającej inspekcja farmaceutyczna kwestionuje niemal każde działanie podejmowane przez apteki. W wyniku działalności inspekcji oraz sądów administracyjnych zlikwidowane zostały programy lojalnościowe, karty rabatowe, apteki zostały wyłączone z „Karty Dużej Rodziny". Co więcej, apteki nie powinny w wizualnie atrakcyjny sposób informować o przygotowywaniu leków recepturowych, zabronione jest także wypożyczanie inhalatorów pacjentom czy informowanie o tym, że farmaceuci zatrudnieni w aptece znają języki obce. Za naruszenie zakazu organy inspekcji farmaceutycznej mają prawo do nałożenia na przedsiębiorcę kary pieniężnej w wysokości do 50 000 zł.
Czytaj także: WSA: gazetka z danymi to zakazana reklama apteki
Abstrahując od wykładni celowościowej wskazującej na ogólną pożyteczność takich działań należy zauważyć, że brakuje w nich elementu reklamowego, nie służą one bowiem informowaniu o promocjach czy przecenach stosowanych w danej aptece.
W związku z tak surowym podejściem polskich organów warto przyjrzeć się regulacjom innych państw europejskich, nierzadko będących wyznacznikiem dobrej legislacji. Przypomnijmy, że istnieją rozwiązania prawne gwarantujące bezpieczeństwo prawne pacjentów, które szanują jednocześnie prawa przedsiębiorców.
Zupełny zakaz to rzadkość
Sytuacja w Bułgarii wygląda analogicznie do polskiej praktyki. Z ogólnego przepisu zakazującego reklamy aptek dotyczącej przecen, rabatów czy upominków w zamian za nabycie leków na receptę właściwe organy wyinterpretowały generalny zakaz reklamy aptecznej. Dopuszcza się tam wyłącznie zewnętrzne oznaczenie lokalu apteki. Zupełny zakaz reklamy aptek wprowadziła także Republika Turcji. Zgodnie z lokalnym ustawodawstwem apteki nie mogą posiadać stron internetowych, rozdawać ulotek, stawiać znaków reklamowych oraz umieszczać w oknach apteki materiałów reklamujących produkty oferowane wewnątrz. Dodatkowo, turecki ustawodawca zdecydował się ściśle ustandaryzować szyld apteki, regulując odpowiednią czcionkę i jej krój