Ustawodawstwo polskie nie definiuje tego pojęcia, choć w niektórych aktach prawnych się nim posługuje (np. Prawo przewozowe, czy przepisy kodeksu cywilnego dotyczące zawieszenia biegu przedawnienia roszczenia w przypadku niemożności jego dochodzenia właśnie z powodu siły wyższej). Wiele kontraktów handlowych zawiera autonomiczne definicje siły wyższej, często oparte na wzorcowej klauzuli siły wyższej Międzynarodowej Izby Handlowej.
Jako, że o sile wyższej w kontekście COVID-19 powiedziano już wiele, w tym miejscu skupić się chcę na zagadnieniu jak strony stosunków obligacyjnych, w szczególności w obrocie gospodarczym, zawierając nowe umowy (czy restrukturyzując już zawarte) winny działać dalej gdy sam SARS-CoV-2 i COVID – 19 oraz przyjmowane w związku z nim ograniczenia tracą charakter siły wyższej. Tracą, bowiem z ogólnie przyjmowaną definicją (zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i na podstawie wzorcowej klauzuli Międzynarodowej Izby Handlowej) zdarzenie mogące zostać uznane za siłę wyższą musi być nieprzewidywalne. W chwili obecnej pandemia SARS-CoV-2 / COVID-19 jest już faktem powszechnie znanym, potwierdzonym formalnie przez Międzynarodową Organizację Zdrowia (WHO) i organizacje, służby oraz organy w poszczególnych państwach, a wprowadzane w związku z nią ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, czy przemieszczaniu się nie mają już nieprzewidywalnego charakteru.
Odpowiedzią na potrzeby obrotu może być wprowadzanie do umów bądź tzw. „hardship clause" (klauzula nadzwyczajnych trudności) według wzoru Międzynarodowej Izby Handlowej, bądź klauzul dotyczących stricte konsekwencji SARS-CoV-2/COVID-19. Hardship clause ma tę zaletę, że jest bardziej ogólna i znajdzie zastosowanie w każdym przypadku, w którym jedna ze stron napotyka nadzwyczajne trudności w wykonaniu swoich zobowiązań. Nie wchodząc w szczegóły istotnym jest, że omawiana klauzula zakłada - w sytuacji wystąpienia jej przesłanek - możliwość renegocjacji warunków umowy, a jeżeli strony nie dojdą do porozumienia uprawnienie strony dotkniętej nadzwyczajnym zdarzeniem do rozwiązania umowy. Wydaje się jednak, że w momencie, kiedy ograniczenia, które mogą wystąpić w związku z pandemią SARS-CoV-2/COVID-19 są w dużym stopniu przewidywalne (a jedynie ich natężenie i precyzyjny katalog pozostają nieznane), celowym rozwiązaniem byłoby wprowadzanie do umów klauzul dedykowanych SARS-CoV-2/COVID-19.
Czytaj także: Koronawirus: Epidemia może wpłynąć na zawarte już kontrakty