Ministerstwo przekazało projekt do opiniowania m.in. urzędom, w tym rzecznikowi małych i średnich przedsiębiorców i prezesom: Urzędu Ochrony Danych Osobowych oraz Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Swoje uwagi wyrazili także Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Rada Dialogu Społecznego i związki zawodowe. Jakie postulaty zgłaszali?
Czytaj także: Tworzenie dobrego prawa zawsze jest możliwe
Z krytyką spotkał się pomysł określony w art. 279 projektu przewidujący spotkanie zamawiającego z wykonawcą, którego oferta nie została wybrana. Zdaniem pomysłodawców taka osobista rozmowa pomogłaby zlikwidować poczucie pokrzywdzenia wykonawców i ulepszyć oferty w przyszłości. Idei ustawodawcy nie podzieliło jednak środowisko, przepis został wykreślony. Podobnie jak próba ustawowego zdefiniowania pojęcia „udzielenie zamówienia publicznego". Zdaniem ekspertów pojęcie to jest na tyle szerokie, że niemożliwe do zdefiniowania.
Zamawiający nie będą też musieli zapewniać nieograniczonego dostępu do informacji o przetargu, w tym protokołu po jego zakończeniu, a to z powodu obaw dotyczących ochrony danych osobowych w nim zawartych.
Część nadesłanych uwag spotkała się z aprobatą. Prokuratoria Generalna zaproponowała m.in. odstąpienie od obligatoryjnego przeprowadzenia postępowania koncyliacyjnego. W oficjalnym odniesieniu przy części zgłoszonych uwag widnieje jasna deklaracja, że projekt zostanie zmieniony. Pozostałe zostały poddane burzliwiej dyskusji podczas konferencji uzgodnieniowej, która odbyła się 13–15 marca w siedzibie ministerstwa.