Zamówienia publiczne: start w przetargach ma być łatwiejszy dla firm

Informacje o zamówieniach publicznych oczekujących na chętnych, którzy je zrealizują, będzie można znaleźć w jednym miejscu w sieci.

Aktualizacja: 24.01.2019 21:20 Publikacja: 24.01.2019 17:03

Zamówienia publiczne: start w przetargach ma być łatwiejszy dla firm

Foto: 123rf.com

Ministerstwo Przedsiębiorczości oraz Urząd Zamówień Publicznych finalizują prace nad nowym prawem o przetargach. Projekt w tej sprawie trafił w czwartek do konsultacji.

Mają być wprowadzone szczegółowe regulacje dotyczące zamówień sektorowych np. w energetyce, transporcie; uproszczona procedura dotycząca zamówień poniżej progów unijnych, wreszcie powołana w KIO Izba Koncyliacyjna, która ma rozstrzygać polubownie spory między wykonawcami a zamawiającymi już w trakcie realizacji największych kontraktów.

– Jeśli już w czasie realizacji zamówienia powstaną problemy dotyczące np. roszczeń o prace dodatkowe, zmiany umowy, naliczanie kar umownych etc., możliwe będzie właśnie skorzystanie z tej procedury koncyliacyjnej – mówi „Rz" Hubert Nowak, prezes UZP.

Czytaj też:

Rewolucyjne zmiany mają usprawnić zamówienia publiczne

Zamówienia publiczne: gruntowna zmiana systemu

Dla małych i średnich

Zmian przewidziano więcej: to szereg ułatwień dla przedsiębiorców z sektora MŚP przy uzyskiwaniu publicznych kontraktów. Informacje o planowanych i wszczynanych postępowaniach publikowane będą w Biuletynie Zamówień Publicznych, dzięki czemu potencjalni wykonawcy znajdą te ogłoszenia w jednym miejscu i nie będą ich poszukiwać na różnych stronach BIP. Nowością jest wprowadzenie tzw. procedury podstawowej, bardzo prostej i ujednoliconej, obowiązującej od tzw. progu bagatelności do progu unijnego. Zaproponowano też poszerzenie ram waloryzacji, np. w sytuacji niezamierzonej, długo trwającej procedury udzielenia zamówienia. Na etapie przygotowawczym położono nacisk na analizy potrzeb i wymagań oraz konsultacje z wykonawcami, co winno pozytywnie wpłynąć na opis zamówienia, warunków, kryteriów i innych elementów dokumentacji zamówieniowej.

Skargi na orzeczenia KIO rozpatrywać ma zaś jeden dla całej Polski sąd okręgowy, dzięki czemu może dysponować wyspecjalizowanymi sędziami, a samo postępowanie może być usprawnione.

Nadzór i kontrola

Są też istotne zmiany w zakresie odwołań. Wykonawcom przyznano uprawnienie do wnoszenia środków ochrony prawnej wobec wszystkich zaniechań i czynności zamawiających, także w postępowaniach poniżej progów unijnych. Dopuszczone ma być też odwołanie do KIO w pełnym zakresie, również poniżej tzw. progów unijnych.

Rozszerzona ma być paleta działań UZP w zakresie analiz tego segmentu, bieżącego wsparcia zamawiających, kształtowania dobrych praktyk, tworzenia dokumentacji wzorcowej czy szeroko rozumianej edukacji.

W celu zachowania równowagi stron w postępowaniu o zamówienie publiczne zastrzeżono dla prezesa UZP przygotowywanie katalogu przykładowych klauzul abuzywnych.

– Uregulowanie zamówień publicznych w nowej ustawie wynika z potrzeby i oczekiwań uczestników tego rynku, w szczególności uproszczenia przepisów – mówi „Rz" Hubert Nowak, prezes UZP. – W trakcie prac nad projektem uwzględniano dotychczasowe doświadczenia oraz dobre praktyki zakupowe, które, mam nadzieję, w jeszcze większym stopniu wpłyną na racjonalne i efektywne wydatkowanie środków publicznych.

Część ekspertów wyraża jednak obawy, czy wystarczy rządowi czasu na wdrożenie tak dużej reformy. Tym bardziej że przygotowanie projektu rząd zapowiedział już w 2016 r. i czy nie zmarnowano tych trzech lat. A nowe prawo ma wejść, według obecnych planów, 1 stycznia 2020 r.

—współpraca: Martyna Antosiewicz

Etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Jacek Sadowy, szef Ośrodka Doradztwa Zamówień Publicznych, były prezes UZP

Ze względu na kalendarz wyborczy na przyjęcie i wdrożenie zmian mamy czas jedynie do września, zatem prace toczyć się będą w atmosferze pośpiechu, co rodzi obawy co do jakości projektu. Jego autorzy skupiają się na celach gospodarczo-politycznych przy braku wyraźnego nacisku na nie mniej ważne cele, z których realizacją mamy duży problem, np. zapewnienia niedyskryminującego dostępu do zamówień dla wszystkich wykonawców. Rodzą się zatem obawy, czy wydatkowanie środków publicznych nie odbędzie się kosztem równego dostępu do zamówień. Bezspornie nowa ustawa powinna sprzyjać rozwojowi polskiej gospodarki oraz przedsiębiorstw. Niemniej budzi wątpliwości, czy podoła temu podstawowy środek, jaki ma zapewnić realizację tego celu, tj. procedura koncyliacyjna przed KIO, która miałaby służyć rozwiązywaniu sporów między państwem a przedsiębiorcami.

Ministerstwo Przedsiębiorczości oraz Urząd Zamówień Publicznych finalizują prace nad nowym prawem o przetargach. Projekt w tej sprawie trafił w czwartek do konsultacji.

Mają być wprowadzone szczegółowe regulacje dotyczące zamówień sektorowych np. w energetyce, transporcie; uproszczona procedura dotycząca zamówień poniżej progów unijnych, wreszcie powołana w KIO Izba Koncyliacyjna, która ma rozstrzygać polubownie spory między wykonawcami a zamawiającymi już w trakcie realizacji największych kontraktów.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów