Ogłoszony niedawno tzw. Polski Ład podwyższy obciążenia podatkowe dla przedsiębiorców, zwłaszcza tych działających w formie działalności gospodarczej osób fizycznych i rozliczających się podatkiem liniowym. Nie dość, że nie będzie ich dotyczyła zapowiadana równocześnie 30-tys. kwota dochodu wolnego podatku, to jeszcze zmienią się na niekorzyść zasady naliczania składki zdrowotnej. Nie będzie można jej odliczyć od podatku.
Jak tu zwiać
W takiej sytuacji wielu przedsiębiorców zaczęło się zastanawiać nad tym, czy będzie opłacalne przeniesienie swojej firmy za granicę. Polacy, jako obywatele kraju członkowskiego Unii Europejskiej, korzystają przecież z prawa do swobody osiedlania się, przepływu kapitału i prowadzenia biznesu w innych krajach członkowskich. W praktyce jednak, choć formalnych barier nie ma, takie działanie może się okazać opłacalne tylko dla niektórych przedsiębiorców.
Czytaj też:
Składki ZUS: przeniesienie firmy za granicę nie musi być opłacalne
Kluczową sprawą może być tu podleganie jurysdykcji podatkowej Polski czy innego państwa. Jak zauważa Józef Banach, radca prawny, partner w kancelarii InCorpore, w opodatkowaniu dochodów osób fizycznych ważna jest rezydencja podatkowa, czyli miejsce faktycznego zamieszania lub centrum interesów życiowych. Z kolei w przypadku dochodów z biznesu kluczowe znaczenie ma to, gdzie jest usytuowana substancja biznesowa, a więc w jakim kraju ta działalność rzeczywiście jest wykonywana.