– Widzimy większe niż w podobnym okresie ubiegłego roku zainteresowanie maklerskimi rachunkami IKE i IKZE, otwieramy ich praktycznie o połowę więcej – informuje Paweł Florczak, wicedyrektor departamentu rynków regulowanych DM mBanku.

Trzycyfrową dynamiką wzrostu wartości wpłaconych w 2016 r. środków w dobrowolnym funduszu emerytalnym pochwaliło się czołowe OFE, czyli Nationale-Nederlanden. – Przekazanie środków OFE na prywatne konta IKE klientów, przekształcenie OFE w fundusze inwestycyjne, wdrożenie pracowniczych i indywidualnych planów emerytalnych oraz coraz szersza popularność produktów z preferencjami podatkowymi IKZE/IKE zachęci ludzi do systematycznego gromadzenia środków na rynku kapitałowym – uważa Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE.

Środki zgromadzone w OFE w części akcyjnej to około 100 mld zł, podczas gdy IKE i IKZE to w sumie kwota rzędu 7 mld zł. Co istotne, stosunkowo niewielka część ze wspomnianych 7 mld zł ulokowana jest w dobrowolnych funduszach emerytalnych. Dlatego eksperci są na razie sceptyczni.

– Obecne przyrosty na IKZE i IKE cieszą, ale to wciąż jest zbyt mała skala, by trwale wpłynąć na kondycję krajowego rynku kapitałowego – podkreśla Kamil Hajdamowicz, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas.