Imigrant zagrażający porządkowi publicznemu bez zezwolenia na pobyt w Polsce

Bezpieczeństwo i porządek publiczny są ważniejsze niż względy rodzinne – uznał Naczelny Sąd Administracyjny.

Aktualizacja: 25.09.2015 07:24 Publikacja: 24.09.2015 19:30

Imigrant zagrażający porządkowi publicznemu bez zezwolenia na pobyt w Polsce

Foto: 123RF

Imigrant zagrażający porządkowi publicznemu nie może uzyskać zezwolenia na zamieszkanie w Polsce, nawet jeżeli założył tu rodzinę.

Prawo cudzoziemca do korzystania z wolności i praw zagwarantowanych w konstytucji, w tym do ochrony życia rodzinnego, może zostać ograniczone ze względu na ochronę bezpieczeństwa publicznego oraz ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Zwrócił przy tym uwagę, że możliwość ingerencji władzy publicznej w korzystanie z prawa do życia rodzinnego, jeżeli jest to konieczne, przewiduje również art. 8 konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Bogata kartoteka

NSA zajmował się sprawą obywatela Armenii Tigrana S. Wystąpił on o zezwolenie na zamieszkanie w Polsce na czas oznaczony i wydanie karty pobytu. Wniosek uzasadnił względami rodzinnymi. W Polsce mieszkają już jego żona i małoletnie dziecko, którzy mają obywatelstwo polskie. Wojewoda zachodniopomorski odmówił, a szef Urzędu ds. Cudzoziemców potwierdził tę decyzję.

Tigran S. był bowiem notowany przez policję, m.in. za rozboje, znieważenie i grożenie funkcjonariuszowi policji. W ocenie policji lekceważy on wszelkie normy prawne obowiązujące w RP, nie stosuje się do ogólnie przyjętych norm współżycia społecznego. Ma negatywną opinię wśród sąsiadów, którzy się go boją. W sądzie zapadło 12 orzeczeń za popełnienie wykroczeń, w tym dziewięć za prowadzenie pojazdów bez prawa jazdy. W 2012 r. sąd w Gorzowie Wlk. skazał go za rozprowadzanie i posiadanie marihuany i amfetaminy. Stwierdził, że cudzoziemiec w trakcie pobytu w Polsce wielokrotnie popełniał wykroczenia, utrzymuje kontakty ze światem przestępczym i notorycznie narusza porządek publiczny.

Szef UdsC stwierdził, że pobyt Ormianina w Polsce stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zgodnie z obowiązującą wówczas ustawą z 2003 r. o cudzoziemcach (zastąpiła ją ustawa z 2013 r.) cudzoziemcowi odmawia się zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony (obecnie na pobyt czasowy), jeżeli wymagają tego względy obronności lub bezpieczeństwa państwa albo ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Imigrant stwierdził, że negatywne opinie o nim wynikają ze „zwyczajnej ksenofobii", i wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jego pełnomocnik argumentował, że jakkolwiek był on karany sądownie, to kary uległy zatarciu. Zgodnie z przepisami zezwolenia na zamieszkanie na czas oznaczony (obecnie na pobyt czasowy) udziela się cudzoziemcowi, który jest małżonkiem obywatela polskiego. Będąc mężem obywatelki polskiej, Tigran S. nie może więc zostać wydalony z Polski.

Odmowa uzasadniona

WSA stwierdził, że negatywne zachowania cudzoziemca stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. W trakcie pobytu w Polsce notorycznie, w różnych formach, naruszał on obowiązujący porządek prawny, popełniał przestępstwa. Negatywne są też prognozy zachowania w przyszłości. Ustawa daje organom administracji możliwość odmowy rozpatrzenia wniosku, jeśli przebywanie cudzoziemca w Polsce może godzić w bezpieczeństwo.

W skardze kasacyjnej do NSA imigrant polemizował z ustalonym stanem faktycznym. Jak poprzednio w WSA, powoływał się na trwałość małżeństwa i ochronę rodziny. Uniemożliwia to odmowę wydania zezwolenia i wydalenie go z Polski. Ale NSA, tak jak WSA, podkreślił, że choć przy ocenie zagrożenia należy uwzględniać wymogi wynikające z dyrektyw unijnych czy konstytucji, nie gwarantują one bezwzględnej ochrony życia rodzinnego. Nakładają jedynie obowiązek wyważenia praw jednostki w kontekście interesu ogólnego, w tym ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Zagrożenie ze strony cudzoziemca nakłada na władze obowiązek ochrony tej wartości.

– Względy rodzinne są istotne, ale nie najistotniejsze – mówi prokurator w stanie spoczynku Bogdan Święczkowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. – Zależy to od stopnia zagrożenia i materiałów, które to potwierdzają. Każda taka sprawa musi być traktowana indywidualnie, ale kwestia bezpieczeństwa powszechnego przesuwa kwestie rodzinne na dalszy plan. Gdy sprawa dotyczy bezpieczeństwa państwa, prawo europejskie nie reguluje tych kwestii. Prof. Mariusz Muszyński z Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego podkreśla, że państwo jest po to, żeby chronić wielowymiarowe bezpieczeństwo obywateli.

Zwraca jednak uwagę, że sprawdzenie pod tym kątem uchodźców i migrantów może się okazać niełatwe i kosztowne.

Sygnatura akt: II OSK 116/14

Opinia dla „Rz"

Sławomir Krześ, adwokat, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu

Bezpieczeństwo i porządek publiczny w Polsce muszą mieć pierwszeństwo przed prawami imigrantów. Jeżeli jakiś cudzoziemiec mu zagraża, to bez względu na sytuację rodzinną nie powinien być przyjmowany, i powinien być wydalony. Naczelną zasadą musi być ochrona dóbr obywateli polskich. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego powinien zatem znaleźć zastosowanie do tych imigrantów czy uchodźców, którzy rażąco zagrażają porządkowi publicznemu. Jeżeli stopień zagrożenia nie jest rażący, cudzoziemiec powinien odpowiadać przed sądem jak obywatel polski.

Imigrant zagrażający porządkowi publicznemu nie może uzyskać zezwolenia na zamieszkanie w Polsce, nawet jeżeli założył tu rodzinę.

Prawo cudzoziemca do korzystania z wolności i praw zagwarantowanych w konstytucji, w tym do ochrony życia rodzinnego, może zostać ograniczone ze względu na ochronę bezpieczeństwa publicznego oraz ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP