Reklama
Rozwiń

Michał Zacharski: Solidna ochrona ofiar gwałtu. Ale nie za cenę niesłusznych skazań

Dbając o maksymalny komfort ofiar zgwałceń nie zapominajmy, że określony kształt prawa może prowadzić do wypaczeń i nadużyć. W skrajnych przypadkach może być narzędziem wykorzystywanym do celów całkowicie obcych intencji ustawodawcy.

Publikacja: 26.04.2024 15:35

Michał Zacharski: Solidna ochrona ofiar gwałtu. Ale nie za cenę niesłusznych skazań

Foto: Adobe Stock

Obyczaje ulegają zmianie. Dotyczy to także sfery seksualnej. Aktualne w danym czasie i miejscu przekonania i wzorce wyznaczają granicę między tym, co w obszarze powyższym pozytywne i akceptowalne, a tym, co stanowi negatywny aspekt kontaktów intymnych czyli przemocą seksualną. Poglądy w zakresie definiowania tej ostatniej w różnych krajach i kulturach są niekiedy znacząco odmienne. Jak donosił The Economist, jeszcze przed erą #MeToo, w RPA cztery spośród dziesięciu kobiet wskazywało na zgwałcenie jako ich pierwsze doświadczenie seksualne. Znamienne były słowa Jacoba Zumy, byłego prezydenta RPA praktykującego poligamię, oskarżonego o zgwałcenie: „nie można po prostu zostawić kobiety, jeśli jest gotowa”. Podczas procesu w 2006 roku przekonywał sąd, że odmówienie takiej kobiecie seksu jest „równoznaczne ze zgwałceniem”. Został uniewinniony.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Falandyzacja żyje
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Rzecz o prawie
Jarosław Gwizdak: Kapelusze supersędziów
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Co poszło nie tak w etatach dla adwokatów
Rzecz o prawie
Szymon Cydzik: W obronie prawa do niezatrudnienia adwokata na etacie
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Adwokat nie można mieć wszystkiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama