Reklama
Rozwiń
Reklama

Zakazy prowadzenia pojazdów już tak łatwo się nie upieką

Kierowca odpokutuje wszystkie orzeczone zakazy prowadzenia auta. Dziś przy kilku zakazach biegną one równolegle, co premiuje piratów drogowych, którzy kpią z prawa. Ministerstwo Sprawiedliwości chce to zmienić. Eksperci chwalą pomysł, ale wykonanie pozostawia sporo do życzenia.

Publikacja: 26.11.2025 04:32

Zakazy prowadzenia pojazdów już tak łatwo się nie upieką

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zmiany przepisów dotyczących biegu okresu zakazu prowadzenia pojazdów?
  • W jaki sposób proponowane zmiany wpłyną na kierowców recydywistów?
  • Jak propozycje MS oceniają eksperci?

Jednym z największych problemów na polskich drogach są kierowcy, wobec których sądy kilkukrotnie orzekały zakaz prowadzenia pojazdów, a którzy pomimo tego wsiadają za kierownicę. Choć złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów (art. 244 k.k.) zagrożone jest wysoką karą – do pięciu lat więzienia, to szwankuje egzekucja. Często o tym, że dany kierowca miał np. trzy czy więcej zakazów wychodzi na jaw nie podczas rutynowych kontroli, lecz przy okazji popełnia kolejne wykroczenie lub częściej przestępstwo drogowe. Ale to nie wszystko. Przepisy dotyczące biegu okresu zakazu prowadzenia pojazdów sprawiają, że wielokrotne zakazy wcale nie zwiększają dolegliwości wobec sprawcy, a wręcz premiują go wobec innych kierowców, wobec których sąd zastosował taki środek karny tylko raz.

Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmianę zasad biegu okresu zakazu prowadzenia pojazdów

Wszystko dlatego, że okresy orzeczonych zakazów biegną równolegle, a nie jeden po drugim. Oznacza to, że jeśli wobec kierowcy jeden sąd orzeknie zakaz prowadzenia pojazdów na rok, drugi na dwa lata, a jeszcze inny na trzy (często takie sprawy toczą się równolegle), które uprawomocnią się mniej więcej w podobnym czasie, to realnie wykonywany będzie tylko ten najdłuższy.

Takie ukształtowanie przepisów nie tylko de facto premiuje kierowców recydywistów, co samo w sobie jest absurdalne i budzi wątpliwości konstytucyjne z punktu widzenia zasady równości wobec prawa.

Czytaj więcej

Rewolucja na drogach. Za +50 km/h poza terenem zabudowanym stracisz prawo jazdy
Reklama
Reklama

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad zmianą kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń, które mają zmienić ten stan rzeczy. W przypadku zakazów prowadzenia pojazdów tego samego rodzaju orzeczonych wobec tego samego sprawcy za przestępstwo lub wykroczenie (które nie zostały lub nie mogą być połączone), ich okres nie będzie biegł równolegle, lecz będą wykonywane jeden po drugim. To oznacza, że jeśli pierwszy zakaz prowadzenia auta uprawomocni się na rok, drugi na dwa, a trzeci np. na pięć lat, to zakaz będzie obowiązywał przez osiem lat.

Kierowca w areszcie, a zakaz mu płynie? Koniec z tym

Mało tego. Dziś jeśli oprócz zakazu prowadzenia pojazdów sąd orzeknie np. karę roku więzienia, to zakaz zaczyna biec dopiero po opuszczeniu przez skazanego murów zakładu karnego. Ale w przypadku kar aresztu, okres obowiązywania zakazu biegnie pomimo że ukarany i tak przebywa za kratami. Takie zróżnicowanie istniało już na gruncie poprzedniego kodeksu karnego z 1969 r. i już od dawna w doktrynie było krytykowane (głównie przez prof. Ryszarda Stefańskiego).

– Potrzeba takiej zmiany była przez lata oczywista. Dobrze, że wreszcie MS zauważyło ten problem – mówi prof. Stefański.

– Rozwiązanie, nad którym pracuje MS, ma plusy i minusy. Z punktu widzenia konsekwencji w postaci redukcji dolegliwości wynikających z równoległego wykonywania zakazów, które uprawomocniły się w podobnym czasie, to dobre rozwiązanie. Z drugiej strony nie bez przyczyny jeszcze w XIX wieku prowadzono instytucję kary łącznej, wprowadzonej po to, by wyeliminować kumulację wielu drobnych kar pozbawienia wolności. Jeśli kogoś skazywano wielokrotnie za kradzież kury, to w konsekwencji kara, którą odbywał mogła być surowsza niż za zabójstwo – mówi dr Grzegorz Bogdan z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Pytanie, czy nie doprowadzimy do podobnej sytuacji, w której wykonywane jeden po drugim zakazy będą bardzo długie. Z drugiej strony, jeśli ktoś dopuszcza się nawet drobnych występków komunikacyjnych, lecz robi to często, to być może takie właśnie konsekwencje powinny go spotykać – zastanawia się prawnik.

16,5 tys.

kierowców złamało sądowy zakaz prowadzenia pojazdów w 2024 r.

Inaczej na to patrzy dr Wojciech Górowski, adwokat. – Nie zmieni to podstawowego problemu polegającego na tym, że ci, którzy jeżdżą w okresie zakazu, nadal będą to robić. Narzędzia prawne nie mają na to żadnego wpływu, można kumulować zakazy nawet do 100 lat, ale dopóki nie zadbamy o skuteczną egzekucję nierespektowania tych zakazów, to niewiele się zmieni – mówi mec. Górowski.

Reklama
Reklama

Komisja kodyfikacyjna chwali pomysł, ale gani jego wykonanie

Póki co projekt jest w fazie prac wewnątrzresortowych. W ich ramach został przekazany do zaopiniowania przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego (KKPK). Zdaniem prof. Jerzego Lachowskiego, autora opinii, wprowadzenie do polskiego porządku prawnego reguły, zgodnie z którą w razie orzeczenia wobec tej samej osoby zakazów prowadzenia pojazdów tego samego rodzaju za przestępstwo lub wykroczenie, wykonuje się je w takiej kolejności, w jakiej się uprawomocniły, jest „zasadniczo słuszne”. Jednak sposób, w jaki sformułowano przepisy, rodzi szereg wątpliwości.

Abstrahując już od tego, że tego typu regulacje powinny znaleźć się nie w kodeksie karnym, ani kodeksie wykroczeń, lecz kodeksie karnym wykonawczym, powstaje pytanie, dlaczego ustawodawca zamierza zmienić zasady wykonywania tylko jednego środka karnego.

Czytaj więcej

Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców

Art. 39 k.k. poza zakazem prowadzenia pojazdu, przewiduje kilka innych zakazów takich jak np. : zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej. 

– De lege lata problem jednoczesnego wykonywania środków karnych tego samego rodzaju, które nie podlegają łączeniu, nie dotyczy tylko zakazu prowadzenia pojazdów. Może przecież wyobrazić sobie sytuację, w której w różnych postępowaniach zostanie orzeczony, wobec tego samego sprawcy zakaz wykonywania tego samego zawodu, czy zakaz wykonywania tej samej działalności gospodarczej – wskazuje prof. Lachowski.

70 tys.

kierowców ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów

Reklama
Reklama

Jak wskazuje, problem może dotyczyć również pozbawienia praw publicznych, które może być zastosowane w kilku niezależnie toczących się postępowaniach, a nie będzie podstaw do zastosowania przepisu art. 90 §2 k.k., który umożliwia ich łączenie.

– Trudno w tej sytuacji zrozumieć, dlaczego oceniany projekt ogranicza się tylko do zakazów prowadzenia pojazdów tego samego rodzaju. Wydaje się, że trzeba rozważyć przedmiotowe poszerzenie proponowanego rozwiązania na wszystkie zakazy określonego postępowania, a także na pozbawienie praw publicznych – postuluje ekspert.

Jak zauważa, projekt nie rozwiązuje problemu, który może zrodzić się w praktyce, a mianowicie jednoczesnego uprawomocnienia się orzeczeń o zakazach prowadzenia pojazdów. Takiej sytuacji wykluczyć nie można, a brak jasnej regulacji w tym zakresie może prowadzić do sytuacji patowych, w których nie będzie wiadomo, który ze środków ma być wykonywany jako pierwszy.

Nie tylko zakaz prowadzenia pojazdu

Zgodnie z art. 39 Kodeksu karnego środkami karnymi są:

- pozbawienie praw publicznych;
- zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub prowadzenia określonej działalności gospodarczej;
- zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub z opieką nad nimi;
- zakaz zajmowania stanowiska lub wykonywania zawodu lub pracy w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego, a także w spółkach prawa handlowego, w których Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego posiadają bezpośrednio lub pośrednio przez inne podmioty co najmniej 10 proc. akcji lub udziałów;
- zakaz przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, kontaktowania się z określonymi osobami, zbliżania się do określonych osób lub opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu;
- zakaz wstępu na imprezę masową;
- zakaz wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych;
- nakaz okresowego opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym;
- zakaz prowadzenia pojazdów;
- świadczenie pieniężne;
- podanie wyroku do publicznej wiadomości;
- degradacja.

Ryzyko przedawnienia

Poważnym mankamentem, na jaki wskazuje KKPK, jest brak możliwości zamiany kolejności orzeczonych zakazów. Może zdarzyć się sytuacja, że w pierwszej kolejności uprawomocni się dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a w drugiej terminowy, np. trzy czy pięcioletni. W tej sytuacji najpierw będzie wykonywany ten dożywotni. Jednak po upływie co najmniej 10 lat można ubiegać się o jego skrócenie. Jeśli sąd skróci dożywotni zakaz np. po upływie 15 lat, wówczas te pozostałe dwa wcale nie będą wykonywane, ponieważ w tym czasie …przedawnią się. Dlatego, zdaniem prof. Lachowskiego, sąd penitencjarny powinien mieć możliwość zmiany kolejności wykonywania orzeczonych środków karnych.

Reklama
Reklama

Inna sprawa, że nawet i bez dożywotniego zakazu, po wprowadzeniu nowych zasad, problem ten wróci ze zdwojoną siłą. Może się okazać, że przy kumulacji kilku zakazów, te, które teoretycznie miałyby być wykonane w ostatniej kolejności, ulegną przedawnieniu. Projektodawcy w ogóle nie wzięli tego faktu pod uwagę. – Dlatego należałoby zmienić art. 15 k.k.w. w ten sposób, by była podstawa do zawieszenia biegu terminu przedawnienia środków karnych oczekujących na wykonanie – tłumaczy prof. Lachowicz.

25 tys.

kierowców złamało w sumie sądowe oraz administracyjne zakazy prowadzenia pojazdów w 2024 r.

Zgadza się z nim prof. Stefański. – Te same racje, które przemawiają za zmianą sposobu wykonywania zakazów prowadzenia pojazdów, przemawiają za analogicznym uregulowaniem pozostałych zakazów terminowych orzekanych przez sąd. Słusznie też prof. Lachowicz zwraca uwagę na potrzebę rozwiązania problemu przedawnienia. Mam nadzieję, że MS weźmie to pod uwagę, a jak nie, to trzeba liczyć, że ktoś skoryguje ten pomysł na etapie prac parlamentarnych – mówi prof. Stefański.

Arkadiusz Myrcha: Projekt być może jeszcze w tym roku trafi do konsultacji

Komisja jednoznacznie pozytywnie ocenia za to rozwiązanie, zgodnie z którym okres, na który orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów za przestępstwo, nie będzie biegł w przypadku wykonywania kary aresztu, a okres, na który orzeczono taki sam zakaz za wykroczenie, nie będzie biegł w trakcie wykonywania kary pozbawienia wolności. Zdaniem prof. Lachowskiego jest to zgodne z ratio legis tych przepisów, zgodnie z którym bieg terminu zakazu powinien być wstrzymany w okresie odbywania kar o charakterze izolacyjnym, gdy skazany przebywający w zakładzie karnym czy areszcie śledczym i tak nie może wykonywać praw, których został pozbawiony na mocy orzeczenia o zastosowaniu środka karnego.

– Przeanalizujemy uwagi komisji kodyfikacyjnej i po ewentualnej modyfikacji projektu zostanie on wpisany do wykazu prac rządu. Chciałbym, by udało się to jeszcze przed końcem roku – mówi Arkadiusz Myrcha, wiceminister sprawiedliwości.

Reklama
Reklama

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Ministerstwo Sprawiedliwości planuje zmiany przepisów dotyczących biegu okresu zakazu prowadzenia pojazdów?
  • W jaki sposób proponowane zmiany wpłyną na kierowców recydywistów?
  • Jak propozycje MS oceniają eksperci?
Pozostało jeszcze 98% artykułu

Jednym z największych problemów na polskich drogach są kierowcy, wobec których sądy kilkukrotnie orzekały zakaz prowadzenia pojazdów, a którzy pomimo tego wsiadają za kierownicę. Choć złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów (art. 244 k.k.) zagrożone jest wysoką karą – do pięciu lat więzienia, to szwankuje egzekucja. Często o tym, że dany kierowca miał np. trzy czy więcej zakazów wychodzi na jaw nie podczas rutynowych kontroli, lecz przy okazji popełnia kolejne wykroczenie lub częściej przestępstwo drogowe. Ale to nie wszystko. Przepisy dotyczące biegu okresu zakazu prowadzenia pojazdów sprawiają, że wielokrotne zakazy wcale nie zwiększają dolegliwości wobec sprawcy, a wręcz premiują go wobec innych kierowców, wobec których sąd zastosował taki środek karny tylko raz.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo w Polsce
Koniec niechcianych polowań? Co się zmieni w prawie łowieckim
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Prawo w Polsce
Rozliczenia rządów PiS przez Waldemara Żurka. Przeważają negatywne oceny
Konsumenci
Frankowicze. Sąd nie zawsze związany stanowiskiem sądu odwoławczego
Spadki i darowizny
O ważności wydziedziczenia i zachowku. Jak napisać skuteczny testament?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Sądy i trybunały
Katarzyna Piotrowska: Warto wrócić do prac nad tablicami alimentacyjnymi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama