Reklama
Rozwiń
Reklama

W środę ostatni dzień na zgłoszenie wierzytelności do syndyka Cinkciarza

To ważny dzień dla wierzycieli Cinkciarza. 26 listopada o północy mija termin na zgłaszanie wierzytelności w systemie KRZ w postępowaniu upadłościowym kantoru internetowego Cinkciarz. Największa suma przekracza milion zł.

Publikacja: 26.11.2025 07:44

Prezesa spółki nadal szuka Interpol. A klienci Cinkciarza nie mogą odzyskać pieniędzy

Prezesa spółki nadal szuka Interpol. A klienci Cinkciarza nie mogą odzyskać pieniędzy

Foto: shutterstock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie mogą być konsekwencje dla wierzycieli Cinkciarza związane z kończącym się terminem zgłaszania wierzytelności?
  • Jakie wyzwania mogą napotkać użytkownicy systemu KRZ w trakcie zgłaszania wierzytelności?
  • Czym teraz zajmuje się syndyk?
  • Jakie inicjatywy społeczne wymyślili wierzyciele w sprawie ekstradycji b. prezesa Cinkciarza?

Jak informują prawnicy, którzy pomagali zgłaszać wierzytelności klientom Cinkciarza, roszczenia wahają się od kilkuset zł do kilkuset tysięcy, a w pojedynczych przypadkach – nawet milionów złotych. Wśród poszkodowanych są nie tylko mieszkańcy Polski, zgłoszenia przychodziły też z Włoch, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji oraz Stanach Zjednoczonych – od osób prywatnych po przedsiębiorców realizujących większe transakcje walutowe.

Czytaj więcej

Sąd ogłosił upadłość spółki Cinkciarz.pl. Co z pieniędzmi tysięcy klientów?

Gdy 27 października sąd ogłosił upadłość spółki Cinkciarz.pl, wierzyciele tej spółki, których tylko prokuratura naliczyła ok. 7 tys. osób, mieli 30 dni, by zgłosić swoje wierzytelności syndykowi za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych (KRZ). Co ważne, dotyczy to także tych osób, które wcześniej zgłosiły tę sprawę na policję lub w prokuraturze albo próbowały wyegzekwować należności przez komornika. To ważne rozróżnienie, ponieważ wobec tej spółki toczą się dwa odrębne postępowania, poznańska prokuratura prowadzi postępowanie karne wobec zarządu spółki i przygotowuje akt oskarżenia, a sąd w Zielonej Górze – prowadzi upadłość spółki.

O czym muszą pamiętać wierzyciele Cinkciarza

W zgłoszeniu należy wskazać kwotę zobowiązania, walutę, a także wskazać dowody potwierdzające istnienie wierzytelności. To może być utrudnione, skoro, jak pisaliśmy w "Rzeczpospolitej", wierzyciele nie mają dostępu do swoich kont na portalu Cinkciarz, które zostały wyłączone prawdopodobnie przez samą spółkę, ale dowodem może być też potwierdzenie przelewu czy korespondencja z firmą. Następnie syndyk będzie weryfikował zgłoszenia i sporządzi listę wierzytelności.

Reklama
Reklama

W Krajowym Rejestrze Zadłużonych można się zgłosić osobiście, ale można też skorzystać z pomocy prawników. Kancelarie obserwowały ostatnio wzmożony ruch klientów. – W ostatnim tygodniu przed upływem terminu rzeczywiście obserwowaliśmy bardzo duży napływ zgłoszeń. Nie możemy ujawniać konkretnych liczb, ale mówimy o setkach reprezentowanych klientów – mówi adwokat Paweł Grzebień z Kancelarii Sobota. To właśnie ta kancelaria złożyła w imieniu jednego z klientów wniosek o upadłość Cinkciarza.

Czytaj więcej

Klienci Cinkciarza szykują pozew zbiorowy. Żądają dostępu do swoich kont

Prawnik wskazuje, że zauważał problemy w korzystaniu KRZ. – Od 24.11.2025 r. wieczorem system KRZ w wielu przypadkach przestawał działać: część wniosków nie otwierała się, część „wyrzucała” użytkownika na stronę główną. Co ciekawe, zdarzało się, że w „Skrzynce wysłane” nie pojawiał się komunikat o podpisaniu, a dopiero w „metryce podpisów” było widać dwa ważne podpisy pod każdym dokumentem. To tylko potwierdza, że pozostawianie sprawy na ostatni dzień było wyjątkowo ryzykowne – mówi Grzebień.

Jeśli ktoś chce zgłosić swoją wierzytelność indywidualnie, adwokat ostrzega, żeby przygotować sobie na to sporo czasu. – Poprawne wprowadzenie jednego zgłoszenia wierzytelności, wraz z opisem stanu faktycznego i załącznikami, zajmuje osobie doświadczonej do dwóch godzin. Osobom bez doświadczenia, zwłaszcza przy brakach w dokumentach, może zająć nawet cały dzień – mówi Grzebień i tłumaczy, że także w końcowych dniach terminu przy innych upadłościach powtarzały się takie problemy, jak przeciążenie systemu, problemy z podpisem zaufanym, zawieszanie się formularzy, samoczynne znikanie kopii roboczych wniosków.

Co się wydarzy, gdy minie termin na zgłaszanie wierzytelności?

To będzie kolejne zadanie syndyka, który będzie weryfikował zgłoszenia i musi ustalić rzeczywistą masę upadłości. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", syndyk Łukasz Grenda opracowuje obecnie i złoży do końca tygodnia ogólne sprawozdanie o stanie masy upadłości, które wskazywać będzie obecne ustalenia syndyka.

Czytaj więcej

Marcin Pióro poszukiwany przez Interpol. Prezes Cinkciarza z czerwoną notą
Reklama
Reklama

Na jakim etapie jest praca prokuratury? Tutaj niestety od dłuższego czasu prokuratura udziela tych samych informacji – w charakterze pokrzywdzonych zgłosiło się w sprawie około 7 tysięcy osób, na obecnym etapie śledztwa prokurator zarzucił Marcinowi P., byłemu prezesowi, popełnienie przestępstwa doprowadzenia szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 125 milionów zł – kwota może ulec zmianie. Na pytanie o akt oskarżenia, słyszymy, że decyzja kończąca postępowanie zostanie podjęta w momencie zebrania pełnego materiału dowodowego oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy.

Pod koniec października stowarzyszenie osób poszkodowanych przez Cinkciarza opublikowało petycję do ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka o ekstradycję Marcina Pióro, który obecnie jest poszukiwany z czerwoną notą Interpolu. – Ucieczka Pióro jest nie tylko symbolem bezkarności, ale i dowodem na zaniechania państwa, które nie zabezpieczyło interesu obywateli ani środków finansowych z przestępstwa – piszą poszkodowani. Pod petycją podpisało się 61 osób.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie mogą być konsekwencje dla wierzycieli Cinkciarza związane z kończącym się terminem zgłaszania wierzytelności?
  • Jakie wyzwania mogą napotkać użytkownicy systemu KRZ w trakcie zgłaszania wierzytelności?
  • Czym teraz zajmuje się syndyk?
  • Jakie inicjatywy społeczne wymyślili wierzyciele w sprawie ekstradycji b. prezesa Cinkciarza?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Jak informują prawnicy, którzy pomagali zgłaszać wierzytelności klientom Cinkciarza, roszczenia wahają się od kilkuset zł do kilkuset tysięcy, a w pojedynczych przypadkach – nawet milionów złotych. Wśród poszkodowanych są nie tylko mieszkańcy Polski, zgłoszenia przychodziły też z Włoch, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji oraz Stanach Zjednoczonych – od osób prywatnych po przedsiębiorców realizujących większe transakcje walutowe.

Gdy 27 października sąd ogłosił upadłość spółki Cinkciarz.pl, wierzyciele tej spółki, których tylko prokuratura naliczyła ok. 7 tys. osób, mieli 30 dni, by zgłosić swoje wierzytelności syndykowi za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych (KRZ). Co ważne, dotyczy to także tych osób, które wcześniej zgłosiły tę sprawę na policję lub w prokuraturze albo próbowały wyegzekwować należności przez komornika. To ważne rozróżnienie, ponieważ wobec tej spółki toczą się dwa odrębne postępowania, poznańska prokuratura prowadzi postępowanie karne wobec zarządu spółki i przygotowuje akt oskarżenia, a sąd w Zielonej Górze – prowadzi upadłość spółki.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Finanse
55 mld zł na przywileje emerytalne. Zrzutka po 2200 zł na podatnika
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Finanse
Plastikowe karty odchodzą do lamusa? Polacy coraz częściej płacą zegarkiem i pierścieniem
Finanse
Wyprzedaż bitcoina jest oznaką szerszego niepokoju na rynkach globalnych
Finanse
Prognozy Goldman Sachs dla rynków na 2026 rok
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Finanse
Walka o rosyjskie aktywa. Bruksela kontra Bruksela
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama