Koronawirus cały czas odciska swoje piętno na wszystkich, zaś państwo musiało sięgnąć po nadzwyczajne rozwiązania, w tym ograniczenia uprawnień, nakazy i kary. Zagrożenie życia i zdrowia ludzi nie może być jednak pretekstem do zaburzenia równowagi między prawami i obowiązkami urzędników oraz obywateli. Przypomniał o tym ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku w wyroku z 22 października 2020 r.
W sprawie chodziło o 5 tys. zł kary za niezastosowanie się w kwietniu 2020 r. do dwóch ograniczeń nałożonych przepisami antycovidowymi, tj. zakazu przemieszczania się i zachowania odstępu 2 m. Ostatecznie jednak spór bardziej dotyczył procedur i zasad. Urzędnicy zarzucili bowiem, że odwołanie zostało wniesione po terminie. Zgodzili się, że w związku z koronawirusem i regulacją antycovidową, która obowiązywała w dniu odebrania decyzji o karze, wstrzymano rozpoczęcie i zawieszono bieg terminów procesowych i sądowych (art. 15 zzs ust. 1 ustawy). Jednak nie dotyczyło to terminów związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19 oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.