Sędzia SN: Przepycha się wadliwą ustawę, by dostać pieniądze

Izba Dyscyplinarna to nie był sąd, a specjalny organ do określonych zadań – mówi Jarosław Matras, sędzia Izby Karnej SN, kandydat na jej prezesa.

Publikacja: 15.02.2023 13:40

Jarosław Matras

Jarosław Matras

Foto: rp.pl

Kandyduje pan na prezesa Izby karnej SN. Ma pan pomysł, jak poprowadzić izbę na swoich zasadach?

Mamy trudne czasy dla Izby Karnej, tak jak i całego SN. Myślę, że kierowanie w tych czasach Izbą to mniej już zaszczyt i prestiż, a przede wszystkim dbanie o zachowanie wartości i zasad praworządności w tych trudnych czasach. To zatem przede wszystkim bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie, a sposób jego wykonania będzie oceniany przez następne lata przez wszystkich prawników, którzy tak jak my, tzw. starzy sędziowie, patrzymy na obecny stan praworządności. Jak zaś jest, to wszyscy widzimy i to zupełnie inny temat. Wracając więc do pytania, wyraziłem zgodę na kandydowanie, bo prosili mnie o to koleżanki i koledzy z Izby, a ja Ich wszystkich cenię i szanuję, a jeśli oni uważają, że mogę być kandydatem, to mimo swojego sceptycyzmu co do szans na wybór, przyjąłem to wyzwanie.

Czytaj więcej

Prezydent Andrzej Duda podjął decyzję ws. ustawy o Sądzie Najwyższym

Na tym etapie nie chce dużo mówić o dalszych planach, zważywszy na mój sceptyczny realizm. Myślę, że każdy z tzw. starych sędziów, który kandyduje na prezesa Izby podobnie widzi kierowanie Izbą. Tylko sygnalnie więc, jeśli chodzi o mnie, zachował bym zasadnicze kierunki działania prezesa Michała Laskowskiego, bo są one – w tych najważniejszych, istotnych sprawach – realizowane w zgodzie z naszymi, tzw. starych sędziów, postulatami. Pozostałe sprawy to już może mniej znaczące technikalia i sprawy organizacyjne. O reszcie najpierw będę może mówił na zgromadzeniu ogólnym sędziów IK 8 marca 2023 r. Myślę jednak, że żaden z tzw. starych sędziów nie będzie wybrany przez prezydenta, bo chodzi przecież o „przejęcie” tej Izby również przez sędziów, którzy przeszli przez ten wadliwie wybrany KRS. Tak jak przejęto Izbę Cywilną, przejęta zostanie Izba Karna. Obym się mylił.

Jest pan obrońcą kilku sędziów zawieszonych przez ID SN. Efekt – 100-procentowy sukces. Sędziowie zostają odwieszani przez IOZ SN. Ale u pana widać niezadowolenie?

Bronię wielu sędziów, których ścigano i odsuwano od obowiązków orzeczniczych tylko dlatego, że wydawali orzeczenia, których treść odpowiadała temu, jak dokonywali wykładni prawa, ale już nie pasowała administracji sądowej, czyli prezesom sądów, którzy czuli się bardziej urzędnikami MS niż sędziami. Już parę razy usłyszałem na sali w IOZ, że takiego działania (odsuwania sędziów od orzekania za wydane orzeczenia) nie było nawet w PRL. No ale są teraz; taka nowa „rewolucja” widocznie. Nie dziwiłem się, że ID zawieszała tych sędziów w czynnościach i obniżała im wynagrodzenia, bo to nie był sąd, a specjalny organ do określonych zadań.

Dlatego pomimo że obecnie IOZ uchyla te decyzje, to nie mam pełnej satysfakcji, bo nie mogę do tej pory uzyskać stwierdzenia w sentencji orzeczenia, iż te decyzje nie były orzeczeniami sądu w rozumieniu art. 45 ust. 1 w zw. z art. 180 § 2 Konstytucji RP i art. 6 ust. 1 EKPC, pomimo że jest już wiele orzeczeń trybunałów międzynarodowych oraz SN, iż ten organ sądem ustanowionym ustawą nie był. Skoro nie był sądem, to nie wydawał orzeczeń sądowych; jako orzeczenia sądu nigdy nie istniały zatem – dla mnie to jasne.

Ale słyszę jedynie, że jest już linia ugruntowana, iż te uchwały trzeba jednak uchylać jako orzeczenia i usuwać je z porządku prawnego, bo tak ustawodawca uregulował przepisy w tzw. noweli prezydenckiej z czerwca 2022 r. Uregulowanie w ustawie to jedno, ale przecież jest także klauzula pierwszeństwa z art. 91 ust. 2 Konstytucji RP w zw. z art. 9 i w zw. z art. 6 ust. 1 EKPC, która każe oceniać rozwiązanie ustawowe w określonym kontekście konwencyjnym i traktatowym. Uważam, że stwierdzenie nieistnienia tych decyzji jako orzeczeń sądu także usuwałoby je z porządku prawnego.

Nie odczuwam też satysfakcji, tak jak i nie odczuwa satysfakcji sędzia Adam Synakiewicz, kiedy skład orzekający w IOZ nie dokonał oceny niezasadnego i bezprawnego zarządzenie MS o odsunięciu sędziego od obowiązków orzeczniczych tylko dlatego, że orzekł w zgodzie z prawem, ale nie po myśli ministra. Powodem braku oceny takiego zarządzenia było to, że minął termin 30 dni od wydania zarządzenia przez ministra i nie wydano uchwały o zawieszeniu sędziego. Uważam, że w tym zakresie sędzia Synakiewicz nie uzyskał prawa do kontroli sądowej co do decyzji o odsunięcia go od obowiązków orzeczniczych – złożyłem zażalenie.

Czy IOZ SN spełnia pana zdaniem wymóg niezawisłego sądu?

IOZ w zakresie, w jakim orzekają sędziowie, których orzeczenia zostały zakwestionowane przez TSUE i ETPC, jako orzeczenie wydawane nie przez sąd ustanowiony ustawą, a dlatego że KRS nie jest niezależny od władzy wykonawczej, co podważa niezależność i bezstronność tych sędziów w aspekcie obiektywnym – nie będzie miał statusu sądu ustanowionego ustawą. Chodzi skrótowo o tzw. nowych sędziów w SN. Dlatego, broniąc sędziów, składam wnioski o test wobec tych sędziów, dążąc do ich wyłączenia z tych postępowań. Sędziowie, których bronię nie chcą bowiem być sądzeni przez tych sędziów, których powołania dotknięte są takim samymi wadami jak powołania sędziów, co do których wypowiadali się w swoich orzeczeniach i za które to wydane orzeczenia są ścigani dyscyplinarnie i odsuwani od obowiązków orzeczniczych.

Co do składów z tzw. starymi sędziami, to nie mam przesłanek prawnych, by stwierdzić, że taki konkretny skład sądu nie spełnia wymogów z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP lub art. 6 ust. 1 EKPC. Natomiast ta kwestia może jeszcze pojawić się w orzecznictwie ETPC w aspekcie raczej strukturalnym i organizacyjnym, tj. np. co do sposobu wyłonienia sędziów tej Izby (dokonanie wyboru według niejasnych kryteriów przez władze wykonawcze – prezydenta z kontrasygnatą premiera).

Podoba się panu nowa ustawa o SN?

Nie podoba mi się z wielu względów. Po pierwsze, przegłosowano ją pod presją pieniędzy, nie bacząc, by poddać ją wnikliwej ocenie i dyskusji, choć w tzw. kamieniach milowych zapisano, że sprawy te winna sądzić jedna z Izb SN, a nie NSA. Po drugie, mam głębokie przeświadczenie oparte na własnej analizie i ocenach innych, że jest niezgodna z konstytucją w zakresie, w jakim powierza sprawy dyscyplinarne, immunitetowe sędziów sądowi, któremu takich zadań nie powierzono. Po trzecie, dla prawidłowego orzekania w tych sprawach potrzebna jest specjalizacja w sprawach karnych, w prawie represyjnym opartym o k.p.k., a sędziowie NSA nie posługują się tą ustawą – po prostu jej nie znają i nie stosują. Obawiam się, że będzie to powodem wielu błędów. Tymczasem w tych sprawach trzeba sprawnie orzekać i szybko, a błędów należy unikać, bo dotykają one sfer najważniejszych.

Jeśli ustawa jednak wejdzie w życie odblokuje pieniądze z KPO?

Nie wiem czy odblokuje. To nie jest myślenie w sferach prawnych, tylko politycznych. Polityka często nie łączy się z prawem.

Kandyduje pan na prezesa Izby karnej SN. Ma pan pomysł, jak poprowadzić izbę na swoich zasadach?

Mamy trudne czasy dla Izby Karnej, tak jak i całego SN. Myślę, że kierowanie w tych czasach Izbą to mniej już zaszczyt i prestiż, a przede wszystkim dbanie o zachowanie wartości i zasad praworządności w tych trudnych czasach. To zatem przede wszystkim bardzo trudne i odpowiedzialne zadanie, a sposób jego wykonania będzie oceniany przez następne lata przez wszystkich prawników, którzy tak jak my, tzw. starzy sędziowie, patrzymy na obecny stan praworządności. Jak zaś jest, to wszyscy widzimy i to zupełnie inny temat. Wracając więc do pytania, wyraziłem zgodę na kandydowanie, bo prosili mnie o to koleżanki i koledzy z Izby, a ja Ich wszystkich cenię i szanuję, a jeśli oni uważają, że mogę być kandydatem, to mimo swojego sceptycyzmu co do szans na wybór, przyjąłem to wyzwanie.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił