Maszyniści pracują nawet po 24 godziny non stop

Maszyniści pracują nawet po 24 godziny non stop. To bardzo niebezpieczne dla pasażerów.

Aktualizacja: 20.11.2013 13:47 Publikacja: 20.11.2013 08:25

Alarmujące są dane z najnowszego raportu Państwowej Inspekcji Pracy.

– U większości przewoźników kolejowych wykryliśmy nieprawidłowości w zatrudnianiu maszynistów. Najbardziej jednak niepokoi, że część maszynistów podejmuje pracę w kilku firmach jednocześnie – powiedział Leszek Zając, zastępca głównego inspektora pracy, na wczorajszym posiedzeniu Rady Ochrony Pracy. – To może mieć duży wpływ na bezpieczeństwo ruchu kolejowego.

Cisza po burzy

Po zeszłorocznej katastrofie kolejowej pod Szczekocinami w której zginęło 16 osób, a kolejne 60 zostało poważnie poszkodowanych, były już minister transportu ogłosił plan naprawczy. Jeden z dziesięciu punktów przewidywał przygotowanie nowych przepisów pozwalających na kontrolowanie czasu pracy maszynistów. Tak by podobnie jak kierowcy zawodowi, bez względu na formę i miejsce zatrudnienia, mogli   prowadzić pojazd tylko przez osiem godzin dziennie. W pozostałym czasie powinni odpoczywać.

– Na wiosnę odbyło się jedyne spotkanie w sprawie tej ustawy. Przy tym tempie prac nowych przepisów możemy się spodziewać za kilka lat – denerwuje się Grzegorz Siódmak, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Maszynistów Kolejowych.

Ministerstwo Transportu chwali się jednak, że w zeszłym roku zmalała statystyczna liczba wypadków na kolei. Stan bezpieczeństwa na torach się poprawia.

Puste obowiązki

Ministerstwo Transportu wskazuje, że od 7 października tego roku, po ostatniej nowelizacji ustawy o transporcie kolejowym, maszyniści, którzy są zatrudnieni u kilku przewoźników kolejowych, mają obowiązek zawiadomić o tym fakcie swoich pracodawców, a ci przekażą te dane do Urzędu Transportu Kolejowego.

– Na maszynistę uchylającego się od złożenia oświadczenia bądź umieszczającego w nim informacje niezgodne ze stanem faktycznym prezes UTK może nałożyć grzywnę w trybie kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia –tłumaczy Katarzyna Rud z UTK.

Na tym jednak się kończy. Przepisy o transporcie kolejowym nie przewidują bowiem żadnych sankcji dla przemęczonych maszynistów, ryzykujących nie tylko swoje bezpieczeństwo, ale także życie i zdrowie pasażerów.

– Ostatnio pod Białymstokiem tylko cud pozwolił uniknąć wypadku pociągu z materiałami wybuchowymi, który był prowadzony przez maszynistę na umowie cywilnoprawnej – skomentował Stanisław Stolorz, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Alarmujące są dane z najnowszego raportu Państwowej Inspekcji Pracy.

– U większości przewoźników kolejowych wykryliśmy nieprawidłowości w zatrudnianiu maszynistów. Najbardziej jednak niepokoi, że część maszynistów podejmuje pracę w kilku firmach jednocześnie – powiedział Leszek Zając, zastępca głównego inspektora pracy, na wczorajszym posiedzeniu Rady Ochrony Pracy. – To może mieć duży wpływ na bezpieczeństwo ruchu kolejowego.

Pozostało 82% artykułu
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP