Obowiązujące od 19 września nowe przepisy prawa budowlanego przynoszą sporo zmian głównie w procedurach uzyskiwania pozwoleń na budowę. Są tam również nowe przepisy, które na pierwszy rzut oka dotyczą głównie formalności inwestycyjnych, ale mogą mieć skutek także w sferze podatku płaconego od nieruchomości związanych z biznesem.
Formalistyczne podejście
Przykładem jest art. 57 ustawy, dotyczący formalności związanych z zakończeniem budowy i udzieleniem pozwolenia na użytkowanie. Trzeba wtedy złożyć m.in. „protokoły badań i sprawdzeń przyłączy i instalacji, zapewniających użytkowanie obiektu budowlanego zgodnie z przeznaczeniem, sporządzone przez osoby posiadające uprawnienia budowlane". Taka jest nowa treść ust 1 pkt 4 lit. a w tym artykule.
Czytaj też: Zmiany w Prawie budowlanym w 2020 roku
Na pierwszy rzut oka chodzi o słuszne poniekąd sprawdzenie przez fachowców instalacji elektrycznych czy wodociągowych w nowym budynku. Jednak ten nowy przepis przywodzi na myśl definicję obiektu budowlanego, do którego odwołują się przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych Obiektem budowlanym jest m.in. budynek wraz z „instalacjami zapewniającymi możliwość korzystania z obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem". Inne instalacje mogą zatem stanowić niezależny od budynku obiekt budowlany, który może stanowić budowlę.
Może się więc okazać, że niedopełnienie tych obowiązków może skutkować nie tylko niewydaniem pozwolenia na użytkowanie. Zdaniem Adama Kałążnego, radcy prawnego w Deloitte, jeśli nie udokumentujemy istnienia i działania tych instalacji jako ściśle związanych z użytkowaniem danego budynku, mogą one zostać potraktowane jako oddzielna budowla. A to może oznaczać zapłatę 2 proc. wartości takiej instalacji jako podatek od budowli.