Udostępnienie rzeczy zaspokajających podstawowe potrzeby biologiczne pracowników wpływa na ich morale i wydajność. Ten argument przekonał fiskusa, który zgodził się na rozliczenie zakupów w podatkowych kosztach.
O interpretację wystąpiła spółka z o.o. prowadząca działalność badawczo-rozwojową. Sporo inwestuje w swoich pracowników. Kupuje dla nich środki przeciwbólowe, aspirynę, wodę utlenioną, spirytus salicylowy. Funduje im artykuły spożywcze: wodę, soki, mleko, kawę, herbatę, owoce, warzywa, pieczywo, ser, wędliny i słodycze. Zapewnia też artykuły higieniczne, takie jak mydło, chusteczki, żele do dezynfekcji, szampony, dezodoranty, tampony i podpaski.
Czytaj więcej
Fiskus zgadza się na rozliczenie w podatkowych kosztach wydatków na jedzenie fundowane zarówno pracownikom, jak i tzw. samozatrudnionym, czyli osobom mającym własną działalność gospodarczą.
Te wszystkie rzeczy udostępnia w godzinach pracy w pomieszczeniach socjalnych. Przeznaczone są dla pracowników; sporadycznie mają do nich dostęp również odwiedzający firmę klienci, dostawcy czy audytorzy. Spółka podkreśla, że fundowane załodze lekarstwa oraz artykuły spożywcze i higieniczne mają zaspokajać podstawowe potrzeby biologiczne zatrudnionych i zabezpieczać komfort pracy. Przyczyniają się do poprawy atmosfery, zwiększają motywację załogi, pozytywnie wpływają na samopoczucie oraz kondycję fizyczną pracowników. Przekłada się to na wysokie morale i wydajność. Zachęca również do podjęcia i kontynuowania pracy w spółce.
Czy wydatki można rozliczyć w podatkowych kosztach? Fiskus nie miał nic przeciwko. Przyznał, że tworzenie przyjaznej atmosfery i dbanie o zatrudnione osoby wiąże je z firmą, co przekłada się na większą efektywność wykonywanych zadań. Skutkiem są wyższe przychody pracodawcy.