Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uwzględnił skargę podatnika, którego zażaleniem nie chciał się zająć fiskus. Sąd przypomniał jego urzędnikom, że każdy ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. I nie można go ograniczać przez nadmierny formalizm.
Sprawa zaczęła się po tym, jak fiskus nadał rygor natychmiastowej wykonalności decyzjom dotyczącym VAT. Ich adresat uważał jednak, że nie było podstaw do natychmiastowego ich egzekwowania. Złożył zażalenie, które nie do końca spodobało się urzędnikom. Uznali, że nie spełnia ono wymogów formalnych, i dali podatnikowi siedem dni na usunięcie braków.
Chodziło o elementy z art. 222 ordynacji podatkowej, tj. wskazanie, jakie przepisy naruszył organ pierwszej instancji, wydając postanowienie, wskazanie zakresu żądania i dowodów je uzasadniających.
Podatnik nie zareagował na to wezwanie i zgodnie z pouczeniem fiskus pozostawił jego zażalenie bez rozpatrzenia. Tak sprawa trafiła do WSA, który przyznał rację skarżącemu. Sąd przypomniał, że zażalenie to jeden z rodzajów podania. Zgodnie z ordynacją podatkową każde podanie powinno spełniać minimalne wymogi formalne. Są to m.in.: określone żądanie, wskazanie osoby, od której pochodzi podanie, adres tej osoby oraz jej podpis. WSA podkreślił, że przepisy szczególne mogą ustanawiać dodatkowe wymogi dla podania. I takim jest niewątpliwie sporny art. 222 ordynacji podatkowej, z którego wynika, że strona powinna wskazać zarzuty przeciw decyzji, określić istotę i zakres żądania, wskazać dowody.
Zdaniem sądu wbrew twierdzeniom fiskusa złożone przez skarżącego zażalenie nie zawierało braku formalnego, który uniemożliwiał merytoryczne rozpoznanie sprawy. Jak podkreślił sąd, jeżeli z treści zażalenia można wyczytać zarzuty stawiane postanowieniu oraz żądanie wnoszącego, to nie można mu przypisać braków formalnych. Kluczowe dla sprawy okazało się też to, że podatnik nie korzystał z usług zawodowego pełnomocnika. Zdaniem WSA w takiej sytuacji nie może dziwić treść składanych przez niego w toku postępowania pism. Brak profesjonalnego sformułowania żądania nie może jednak stanowić przeszkody w rozpatrzeniu zażalenia. A niezręczny sposób formułowania zarzutów nie może być traktowany jako brak formalny powodujący pozostawienie zażalenia bez rozpatrzenia, skoro z jego treści jednoznacznie wynika, że strona kwestionuje ustalenia organu i nie zgadza się z wydanym rozstrzygnięciem.