Reklama

Użytkowanie wieczyste a spadkobiercy

Prawo do przedłużenia użytkowania wieczystego ma pierwszeństwo przed zwrotem byłym właścicielom.

Publikacja: 13.05.2014 09:17

SN: Odmowa przedłużenia uzytkowania wieczystego jest dopuszczalna tylko ze względu na ważny interes

SN: Odmowa przedłużenia uzytkowania wieczystego jest dopuszczalna tylko ze względu na ważny interes społeczny

Foto: www.sxc.hu

Sąd musi ważyć interesy obu stron, ale w granicach prawa, a to jest po stronie użytkowników. To sedno precedensowego wyroku Sądu Najwyższego. Oznacza on, że użytkownik wieczysty ma pierwszeństwo do przedłużenia użytkowania przed prawem byłych właścicieli do odzyskania działki.

Komu przedłużyć

W sprawie rozpatrywanej przez SN chodziło o działkę użytkowaną przez Polski Związek Motorowy. Wystąpił on o przedłużenie wygasającego 13 listopada 2010 r. ustanowionego na 40 lat użytkowania. Zrobił to w terminie wymaganym przez art. 236 kodeksu cywilnego – pięć lat przed wygaśnięciem prawa. Zgodnie z § 2 art. 236 użytkownik wieczysty może żądać jego przedłużenia na dalszy okres – od 40 do 90 lat, a „odmowa przedłużenia jest dopuszczalna tylko ze względu na ważny interes społeczny".

Miasto odmówiło jednak przedłużenia PZM użytkowania. Wskazało, że o ustanowienie tego prawa wystąpiła też dwójka spadkobierców przedwojennych właścicieli działki, wywłaszczonych na podstawie dekretu Bieruta. Z tym że trwające od 1987 r. postępowanie administracyjne w tej sprawie jeszcze się nie zakończyło. Za pierwszym podejściem oddalono ich roszczenia, ale NSA nakazał z powodów formalnych powtórzenie postępowania.

W tej sytuacji PZM wystąpił do sądu cywilnego. Werdykty sądów okręgowego i apelacyjnego były jednak odmienne. Dlaczego?

Sprzeczne roszczenia

Podstawą prawną żądania spadkobierców jest przepis ustawy o gospodarce nieruchomościami (obecnie art. 214). Mówi on, że poprzednim właścicielom nieruchomości upaństwowionej na podstawie dekretu Bieruta może być ona zwrócona. Przepisu tego nie stosuje się jednak do gruntów oddanych w użytkowanie wieczyste. Szkopuł w tym, że w chwili gdy sąd apelacyjny orzekał w tej sprawie, PZM utracił już użytkowanie. To sprawiło, że SA nie przedłużył użytkowania, choć wcześniej dokonał tego sąd okręgowy.

Reklama
Reklama

Pełnomocnicy: spadkobierców mec. Marek Nałęcz oraz miasta mec. Aleksandra Zagroba, broniąc wyroku SA, wskazali, że powołane przepisy ustawy o nieruchomościach to namiastka niezrealizowanej przez PRL i utrzymanej w III RP obietnicy wypłaty odszkodowania dla byłych właścicieli warszawskich nieruchomości.

– Gdyby stanowisko SA miało się utrzymać, zagroziłoby to prawom tysięcy warszawiaków – mówił adwokat Michał Kuliński, pełnomocnik PZM. Sam ostatnio dostał od miasta zawiadomienie, że do nieruchomości, w której ma mieszkanie, są roszczenia byłych właścicieli. – Uspokajano mnie jednak, że nic mi nie grozi – mówił. Sąd Najwyższy uchylił wyrok SA, biorąc stronę użytkowników.

– W Polsce jest wiele nieuregulowanych roszczeń. Dlaczego mają być one lepiej traktowane niż uprawnienia wieczystych użytkowników? – pytał sędzia SN Józef Frąckowiak. – Co więcej, są nowe potrzeby, choćby wydatki na obronę, więc państwo może się z niektórych obietnic wycofać czy je ograniczyć. ?Sąd musi ważyć interesy stron, ale w granicach prawa, a to jest po stronie użytkowników – podkreślał.

Sąd musi ważyć interesy obu stron, ale w granicach prawa, a to jest po stronie użytkowników. To sedno precedensowego wyroku Sądu Najwyższego. Oznacza on, że użytkownik wieczysty ma pierwszeństwo do przedłużenia użytkowania przed prawem byłych właścicieli do odzyskania działki.

Komu przedłużyć

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Samorząd i administracja
Znamy wyniki egzaminu na urzędnika mianowanego. „Przełamaliśmy barierę niemożności"
Prawo w Polsce
Czy można zagrodzić jezioro? Wody Polskie wyjaśniają
Prawo dla Ciebie
Zamieszanie z hybrydowym manicure. Klienci zestresowani. Eksperci wyjaśniają
Za granicą
Ryanair nie poleci do Hiszpanii? Szykuje się strajk pracowników. Jest stanowisko przewoźnika
Prawo drogowe
Będzie podwyżka opłat za badania techniczne aut. Wiceminister podał kwotę
Reklama
Reklama