Biura rachunkowe, które są w stałym kontakcie z tysiącami polskich przedsiębiorców, to papierek lakmusowy tego, co dzieje się w gospodarce. A nie dzieje się dobrze. Firmy mają coraz większy problem z bieżącymi płatnościami i płynnością.
Biznes jak rollercoaster
– Zatory płatnicze są już widoczne gołym okiem. Coraz częściej zdarzają się problemy z płatnościami za usługi biura rachunkowego, ale też między naszymi klientami. Firmy nie płacą sobie na czas. Mają poważny problem z regulowaniem rachunków za najem, prąd czy gaz. Zdarzają się już korekty VAT z powodu faktur nieopłaconych przez ponad 90 dni, a nawet upadłości konsumenckie – mówi Julia Dybkowska, wiceprezes Fundacji Wspierania i Rozwoju Biur Rachunkowych i właścicielka biura rachunkowego Clever Tax.
Jak dodaje Katarzyna Tomkowiak, właścicielka innego biura rachunkowego, klienci jeszcze płacą, ale coraz częściej odnotowujemy opóźnienia.
– Wcześniej znakomita większość klientów biura płaciła nawet przed terminem. Obecnie to się zmienia. Pojawiają się też coraz większe problemy z płatnościami między firmami, a w niektórych branżach, jak transportowa, stały się normą. Firmy nie inwestują. Widmo kryzysu wyraźnie krąży już nad polską gospodarką – ocenia Katarzyna Tomkowiak.
Zadyszkę polskiego biznesu potwierdza Michał Dec, radca prawny, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy.