Urlop w czasie pandemii: testy i mierzenie temperatury

Władze poszczególnych państw mogą sprawdzać na lotnisku lub punkcie kontrolnym na granicy, czy turysta nie jest chory. Niektóre wprowadzają dodatkowe wymagania, np. konieczność rejestracji.

Aktualizacja: 06.08.2020 18:04 Publikacja: 06.08.2020 17:45

Urlop w czasie pandemii: testy i mierzenie temperatury

Foto: AdobeStock

Po przylocie na urlop możemy spodziewać się wyrywkowych testów na lotnisku. Gdzie? Na razie w Grecji. W Bułgarii, Włoszech, Hiszpani czy Chorwacji już nam to nie grozi, co nie znaczy, że nie może się to zmienić. Choć najmniej restrykcyjna w sprawdzaniu podróżnych jest Chorwacja, płaci się w tym kraju za kwarantannę.

Niektóre kraje stawiają też dodatkowe wymagania. Władze greckie wprowadziły bezwzględny obowiązek zarejestrowania swojego pobytu na stronie https://travel.gov.gr/#/ dla wszystkich osób wjeżdżających do Grecji. Po wypełnieniu formularza PLF wygenerowany zostaje kod QR, który należy okazać przy przekraczaniu granicy z Grecją drogą powietrzną, lądową i morską. Kod należy wydrukować lub zapisać w formie elektronicznej, by służby graniczne mogły go zeskanować. Kto kodu nie ma, nie ma szans na pobyt w tym kraju.

Czytaj także:

Co warto wiedzieć przed urlopem w czasie pandemii

Ubezpieczenie się przyda, ale nie każde nas dobrze ochroni

Na urlopie też można trafić na kwarantannę

W Hiszpanii wszystkim podróżnym przybywającym drogą powietrzną lub morską mierzy się kamerą termowizyjną temperaturę, sprawdza dokumenty oraz ocenia ogólnie (wizualnie) stan zdrowia. Za gorączkę uznaje się temperaturę 37,5°C oraz wyższą.

Każda osoba przed wjazdem do Bułgarii otrzymuje deklarację, w której podaje swoje dane kontaktowe oraz informuje, że nie jest osobą chorą. W deklaracji podaje się także kraj, z którego się przyjechało, oraz wskazuje wszystkie państwa przejazdu.

We Włoszech trzeba się liczyć z możliwością wprowadzenia dodatkowych obostrzeń przez władze poszczególnych regionów. Standardem są kontrole stanu zdrowia i pomiary temperatury na lotniskach, dworcach kolejowych i autobusowych oraz w innych miejscach, w których powstają skupiska ludzkie.

Z lotniska można więc trafić na kwarantannę albo nawet do szpitala.

W każdym z krajów trzeba się też liczyć z innymi obostrzeniami, w tym koniecznością noszenia maseczki.

Po przylocie na urlop możemy spodziewać się wyrywkowych testów na lotnisku. Gdzie? Na razie w Grecji. W Bułgarii, Włoszech, Hiszpani czy Chorwacji już nam to nie grozi, co nie znaczy, że nie może się to zmienić. Choć najmniej restrykcyjna w sprawdzaniu podróżnych jest Chorwacja, płaci się w tym kraju za kwarantannę.

Niektóre kraje stawiają też dodatkowe wymagania. Władze greckie wprowadziły bezwzględny obowiązek zarejestrowania swojego pobytu na stronie https://travel.gov.gr/#/ dla wszystkich osób wjeżdżających do Grecji. Po wypełnieniu formularza PLF wygenerowany zostaje kod QR, który należy okazać przy przekraczaniu granicy z Grecją drogą powietrzną, lądową i morską. Kod należy wydrukować lub zapisać w formie elektronicznej, by służby graniczne mogły go zeskanować. Kto kodu nie ma, nie ma szans na pobyt w tym kraju.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego