Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!
Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.
To nie gmina ma zadbać o zabezpieczenie obiektu
Nadzór budowlany błędnie utożsamił własność nieruchomości gruntowej z własnością wybudowanego budynku.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego dokonał kontroli budynku i ustalił, że obiekt znajduje się w stanie surowym otwartym. Inspektor stwierdził, że długotrwała przerwa w budowie spowodowała, że budynek w 50 proc. jest zniszczony, część konstrukcji dachowej zawaliła się do wnętrza budynku. Na tej podstawie inspektor doszedł do wniosku, że budynek swoim stanem technicznym zagraża życiu i zdrowiu ludzi.
W ramach ustalania stanu faktycznego sprawy wystąpił do Urzędu Gminy C. z prośbą o udzielenie informacji w sprawie ww. budynku, w tym wydanych decyzji o pozwoleniu na budowę, określenia aktualnego stanu prawnego nieruchomości ze wskazaniem podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie i zarządzanie nieruchomością. Z wyjaśnień brata użytkownika wieczystego nieruchomości wynikało, że użytkownik przebywał w zakładzie opieki, natomiast od dwóch lat nie ma z nim kontaktu.
Pozostało 81% artykułu
