Strukturalne zmiany rynku aptek zagrażają zdrowiu publicznemu. Apteki, które powinny służyć pacjentowi, poprzez przejmowanie ich przez komercyjne handlowe sieci stają się maszynkami do zarabiania pieniędzy – piszą członkowie Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek (ZAPPA) o nowo powstałej Giełdzie Aptek.
To odpowiedź związkowców na łamanie art. 104a ustawy „Apteka dla aptekarza", jak powszechnie nazywana jest nowelizacja prawa farmaceutycznego z 7 kwietnia 2017 r. Stanowi on, że uprawnieni do założenia czy odkupienia już istniejącej apteki są wyłącznie dyplomowani farmaceuci z aktualnym prawem wykonywania zawodu.
– Tymczasem od 26 czerwca 2017 r., kiedy AdA weszła w życie, zagraniczny kapitał przejął nielegalnie tysiąc aptek, czyli 7 proc. całego rynku – mówi przewodniczący ZAPPA Marcin Wiśniewski. – W białych rękawiczkach, skupując akcje spółek aptecznych, tak by przejąć nad nimi kontrolę. A przejęcie kontroli nad spółką, opisane w art. 4 pkt 4 ustawy o Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jest zabronione przez prawo farmaceutyczne – dodaje Marcin Wiśniewski. Dodaje, że Giełda Aptek to kolejny ruch w kierunku profesjonalizacji aptek w Polsce.
Giełda ma łączyć sprzedawcę apteki z farmaceutami, którzy zechcą ją kupić. ZAPPA zapewnia pomoc w pozyskaniu pieniędzy, załatwieniu formalności, a także ułatwieniu kontaktów z dostawcami leków i wyrobów medycznych.
Czytaj także: