Od osoby, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, ZUS może się domagać jego zwrotu na zasadach określonych w ustawie z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej: ustawa o sus) lub w przepisach regulujących prawo do świadczeń, np. do rent lub emerytur.
Fałszywa baza
Jeżeli jednak pobranie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych wpływających na prawo do świadczeń lub na ich wysokość, obowiązek ich zwrotu z odsetkami obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot (art. 84 ust. 6 ustawy o sus). Celem tej regulacji jest odzyskanie przez ZUS pieniędzy, które bez jego winy zostały niewłaściwie wypłacone.
Jeśli np. pracodawca podał nieprawdziwe informacje w dokumentach dotyczących pracownika i bezpośrednio wpływało to na prawo do świadczenia lub jego wysokość, będzie musiał oddać kwoty nienależnie wypłacone tej osobie.
Za nieprawdziwe dane uważa się podane przez pracodawcę informacje niezgodne ze stanem faktycznym. W tym pojęciu (art. 84 ust. 6 ustawy o sus) nie mieszczą się jednak dane niekompletne. Tak zaznaczył Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w wyroku z 24 czerwca 2015 r. (III AUa 206/1). Dodał, że w takim przypadku to ZUS musi zgromadzić dokumenty niezbędne do wydania decyzji.
Bardzo starannie
Odpowiedzialność płatnika lub innego podmiotu przekazującego obiektywnie nieprawdziwe dane zależy od jego winy. Uznaje się, że przekazanie nieprawdziwych danych stanowi czyn niedozwolony, konieczne jest więc stwierdzenie winy. Podobnie wskazał Sąd Najwyższy w wyrokach z 11 września 2014 r. (II UK 570/13) i 28 stycznia 2015 r. (I UK 206/14). Podkreślił, że przesłanką odpowiedzialności jest wina płatnika w niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu przekazania ZUS wymaganych informacji, polegająca na niedochowaniu należytej staranności.