Zwrot VAT: podatnik nie może tracić przez opieszałość fiskusa - wyrok WSA

Uchybienia w postępowaniu, np. niedoręczenie na czas postanowienia o przedłużeniu terminu zwrotu daniny, nie mogą powodować ujemnych następstw dla podatnika.

Publikacja: 22.11.2018 07:16

Zwrot VAT: podatnik nie może tracić przez opieszałość fiskusa - wyrok WSA

Foto: www.sxc.hu

Zwrot VAT to wieczna kość niezgody między podatnikami a fiskusem. Ci pierwsi uważają, że urzędnicy zbyt długo zwlekają ze zwrotem, przedłużają w nieskończoność termin, w którym VAT powinien trafić na konto. Urzędnicy bronią się, że dbają o budżet i mają obowiązek rzetelnego sprawdzenia, czy zwrot jest zasadny. W tym rację fiskusowi przyznają sądy administracyjne, ale nie wtedy, gdy nie potrafi zdążyć. Przypomniał o tym właśnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

W sprawie chodziło o niebagatelną kwotę ponad 1,5 mln zł zwrotu VAT w terminie 25 dni. Wystąpiła o to 9 lutego 2017 r. spółka, składając korektę deklaracji VAT-7 za grudzień 2016 r. Termin zwrotu upływał 6 marca 2017 r.

Czytaj też:

VAT: Ile dni na zwrot podatku od towarów i usług

Split payment: podzielona płatność - jaki termin na zwrot VAT

Tak spora kwota wzbudziła podejrzliwość urzędników. W spółce zaczęła się kontrola prawidłowości rozliczeń VAT z budżetem i aktualności danych objętych zgłoszeniem identyfikacyjnym. A jej pokłosiem było postanowienie o przedłużeniu terminu zwrotu podatku początkowo do maja. Szybko okazało się, że fiskus potrzebuje znacznie więcej czasu. Termin zwrotu był przedłużany potem jeszcze kilka razy. Spółka straciła cierpliwość, gdy we wrześniu 2017 r. fiskus przedłużył termin zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym do 29 grudnia. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie spółka zarzuciła, że postanowienie zostało jej doręczone po ustawowym terminie na dokonanie zwrotu nadwyżki.

Warszawski WSA przyznał jej rację. Nie kwestionował, że gdy przeprowadzenie czynności sprawdzających zasadność zwrotu podatku wymaga przedłużenia terminu zwrotu podatku, fiskus może o tym postanowić. Podkreślił jednak, że termin zwrotu różnicy podatku zostaje przedłużony, jeżeli przed jego upływem podatnikowi doręczono postanowienie o tym. W spornej sprawie fiskus się spóźnił. A skoro tak, to po upływie terminu stracił uprawnienie do przedłużenia zwrotu różnicy podatku.

Odwołując się do utrwalonego orzecznictwa, WSA podkreślił, że skuteczne przedłużenie terminu możliwe jest jedynie przed jego upływem. Bo jeśli upłynął, to nie ma czego przedłużać.

Sąd przypomniał, że fiskus ma prowadzić postępowanie w sposób budzący zaufanie do organów podatkowych. A to oznacza, że jego uchybienia nie mogą mieć ujemnych następstw dla obywatela, który działa w dobrej wierze i w zaufaniu do otrzymanej decyzji czy postanowienia. Wyrok nie jest prawomocny.

sygnatura akt: III SA/Wa 580/18

Zwrot VAT to wieczna kość niezgody między podatnikami a fiskusem. Ci pierwsi uważają, że urzędnicy zbyt długo zwlekają ze zwrotem, przedłużają w nieskończoność termin, w którym VAT powinien trafić na konto. Urzędnicy bronią się, że dbają o budżet i mają obowiązek rzetelnego sprawdzenia, czy zwrot jest zasadny. W tym rację fiskusowi przyznają sądy administracyjne, ale nie wtedy, gdy nie potrafi zdążyć. Przypomniał o tym właśnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP