94-letni Stefan Gierowski – wybitny przedstawiciel współczesnej awangardy malarskiej, uczeń Karola Frycza, studenta Stanisława Wyspiańskiego, i formisty Zbigniewa Pronaszki – zasłynął pod koniec lat 50. jako twórca obrazów abstrakcyjnych inspirowanych poszukiwaniami kolorystycznymi.
W wstępie do olsztyńskiej wystawy napisał:
„Problem światła i przestrzeni stał się źródłem moich malarskich dociekań w 1957 r. i różne przez lata budził emocje. Jest to jeden z wątków mojego świata odkrywający dla mnie pasjonujące niespodzianki. Ta wystawa jest podsumowaniem już zamkniętej listy wydarzeń malarskich, a pokazane obrazy należą do kolekcji, którą opiekuje się Fundacja SG".
Poszerzanie wyobraźni
Wystawa pokazuje trzy wątki z bogatej twórczości malarza: „Kolor", „Czerń i biel" oraz „Świetlistość".
– Wszystkie te trzy wątki pojawiły się w różnych latach. Rozwijały się w określonej kolejności, ale nie eliminowały wcześniejszych, a po pewnym czasie powracały – wyjaśnia Stefan Gierowski „Rz". – Cały czas obrazy, o których mówię, poszerzały moją wyobraźnię, a także moją praktyczną wiedzę. Ważne były również poszukiwania abstrakcyjnych treści, które chciałem, żeby były wyrażone poprzez obrazy.