Zwierzę wpadło do kilkumetrowego silosu w sobotę po południu. Nie mogło samo się z niego wydostać.

Właściciel też nie mógł sobie poradzić z problemem, więc poprosił o pomoc straż pożarną. Na miejsce przyjechały zastępy strażaków z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych nr 1 i 2 w Nowym Sączu oraz ochotnicy z OSP Biegonice.

Strażacy przełożyli pod brzuchem zwierzęcia pasy, a następnie wyciągnęli je po włożonych do dołu drzwiach. Akcja zakończyła się sukcesem. Zwierzę udało się uratować.