Transpłciowi niemile widziani w armii. Rzecznik pyta, dlaczego

Transseksualizm został znów uznany przez Ministerstwo Obrony Narodowej za przesłankę dyskwalifikującą z zawodowej służby wojskowej. Rzecznik Praw Obywatelskich chce wiedzieć dlaczego, skoro Światowa Organizacja Zdrowia usunęła transpłciowość, w tym transseksualizm, z listy zaburzeń psychicznych.

Publikacja: 24.04.2024 19:40

Transpłciowi niemile widziani w armii. Rzecznik pyta, dlaczego

Foto: Adobe Stock

Rzecznik, który z urzędu monitoruje i wspiera realizację zasady równego traktowania w Polsce, postulował usunięcie transseksualizmu z listy chorób uniemożliwiających czynną służbę wojskową, które  wymieniał załącznik do rozporządzenia MON z 24 stycznia 2018 r. ws. orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej.

Transpłciowość to nie choroba

W wystąpieniu do MON z 14 maja 2020 r. RPO podnosił, że od  2018 r.  transpłciowość, w tym transseksualizm, nie widnieją na liście zaburzeń psychicznych ogłaszanej przez Światową Organizację Zdrowia. W  maju 2019 r. Zgromadzenie Ogólne WHO jednomyślnie przyjęło nową klasyfikację, zobowiązując tym samym państwa członkowskie, w tym Polskę, do jej wdrożenia.  

Tymczasem MON w najnowszym rozporządzeniu z 25 marca 2024 r. (weszło w życie 28 marca 2024 r.) ponownie wymienia „transseksualizm" i „obojnactwo" jako choroby i ułomności będące podstawą do orzeczenia przez komisję kategorii „E" lub „N", oznaczających całkowitą, trwałą lub czasową niezdolność do czynnej służby wojskowej.

Czytaj więcej

Zmiana płci za granicą musi być uwzględniona w polskim paszporcie. Ważny wyrok NSA

Okazuje się, że  „transseksualizm" i „obojnactwo" widnieją w wykazie chorób lub ułomności uwzględnianych przy orzekaniu o zdolności do służby wojskowej oraz służby poza granicami państwa, a także o ograniczonej zdolności do pełnienia zawodowej służby wojskowej w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych RP i rodzajach wojsk oraz na określonych stanowiskach służbowych wraz ze wskazaniem kategorii zdolności do zawodowej służby wojskowej oraz warunkach orzeczenia o tych sprawach (załącznik nr 1 do rozporządzenia) oraz w wykazie chorób i ułomności uwzględnianym przy orzekaniu o zdolności do pełnienia służby w rodzajach wojsk i służb oraz na stanowiskach służbowych i funkcjach wojskowych wymagających szczególnych predyspozycji zdrowotnych oraz warunkach orzekania w tych sprawach (załącznik nr 2 do rozporządzenia).

MON używa przestarzałych określeń

- Stan prawny ograniczający dostęp do służby wojskowej osobom transpłciowym i interpłciowym stoi w sprzeczności z aktualnym stanem wiedzy medycznej oraz z Zaleceniami Komitetu Ministrów Rady Europy w sprawie praw człowieka członków sił zbrojnych z 2010 r. i może być uznany za przejaw dyskryminacji ze względu na tożsamość płciową - twierdzi RPO. 

Na marginesie Rzecznik zauważa, że obecnie odchodzi się  od użytych w rozporządzeniu terminów „transseksualizm" i „obojnactwo", ze względu na ich przestarzałość, na rzecz określeń „transpłciowość" i „interpłciowość".

RPO oczekuje od szefostwa MON odpowiedzi na pytanie, jakich powodów „transseksualizm" został ponownie uznany w rozporządzeniu MON z 25 marca 2024 r. za przesłankę dyskwalifikującą z zawodowej służby wojskowej. Prosi też o wyjaśnienie, w jaki sposób i na jakiej podstawie faktycznej zróżnicowane cechy płciowe (interpłciowość - „obojnactwo") oraz transpłciowość („transseksualizm") miałyby stanowić przeszkodę do pełnienia służby wojskowej.

Rzecznik, który z urzędu monitoruje i wspiera realizację zasady równego traktowania w Polsce, postulował usunięcie transseksualizmu z listy chorób uniemożliwiających czynną służbę wojskową, które  wymieniał załącznik do rozporządzenia MON z 24 stycznia 2018 r. ws. orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej.

Transpłciowość to nie choroba

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego