Reklama

Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają

Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm jako siła napędowa polityki zagranicznej USA – widzący Stany w roli światowego policjanta i stróża demokracji – poniósł klęskę. Aż nagle pomocną dłoń wyciągnął do niego ktoś, po kim najmniej by się tego spodziewano.

Aktualizacja: 05.07.2025 20:37 Publikacja: 04.07.2025 09:40

Gdy armia USA w chaosie opuszczała Afganistan, wydawało się, że neokonserwatyści tracą wpływ na amer

Gdy armia USA w chaosie opuszczała Afganistan, wydawało się, że neokonserwatyści tracą wpływ na amerykańską politykę zagraniczną. Na zdjęciu ewakuacja żołnierzy 82. dywizji powietrzno-desantowej, lotnisko w Kabulu, 30 września 2021 r.

Foto: Master Sgt. Alexander Burnett/US ARMY/AFP

"Musisz iść na wojnę z prezydentem, którego masz. Jeśli naprawdę uważasz, że Iran nie może zdobyć broni atomowej, to w końcu mamy szansę, aby dokończyć robotę” – przyznał niedawno na łamach „The New York Times” Bill Kristol, jeden z ojców założycieli współczesnego neokonserwatyzmu. Zaraz dodał: „W ostatnich latach nie wspierałem działań Benjamina Netanjahu. Ale wspieram izraelski atak na irański program nuklearny. Nie byłem i nie zamierzam być zwolennikiem Donalda Trumpa. Ale życzę prezydentowi i jego administracji sukcesów w tym kryzysie”.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama