Reklama

„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga

„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.

Publikacja: 22.08.2025 16:10

„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga

Foto: mat.pras.

Daima” to pierwsza część rozszerzenia „Dragon Ball Z: Kakarot”, gry cenionej przez fanów, choć nieco już zapomnianej. Oryginał ukazał się w 2020 r., tuż przed pandemią, za sprawą której zdobył sporą popularność. Trzy lata później doczekał się edycji na konsole nowej generacji, a teraz wyszło rozszerzenie. No dobra, jego połowa, gdyż reszta będzie gotowa dopiero zimą. Nietypowa to zagrywka – trzy godziny zabawy to przecież niezbyt dużo. Być może producenci doszli do wniosku, że graczom będzie się chciało ponownie ukończyć wersję podstawową?

RP.PL i The New York Times

Kup roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Brat”: Bez znieczulenia
Plus Minus
„Twoja stara w stringach”: Niegrzeczne karteczki
Plus Minus
„Sygnaliści”: Nieoczekiwana zmiana zdania
Plus Minus
„Ta dziewczyna”: Kwestia perspektywy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Hanna Greń: Fascynujące eksperymenty
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama