Stanowisko ma związek z wchodzącym w życie znowelizowanym rozporządzeniem ministra infrastruktury w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami. Branżowy portal brd24.pl określił je mianem „prawa Klimczaka” od nazwiska szefa MI.
Jak można było przeczytać w artykule, trudniej będzie zdać egzamin na prawo jazdy. Wystarczy bowiem popełnienie każdego z błędów wymienionych w tabeli nr 9 do rozporządzenia. Np. zdający najedzie na podwójną linię ciągłą przy omijaniu nieprawidłowo zaparkowanego auta. Obecnie taki błąd nie musi z automatu kończyć egzaminu. Egzaminator bierze bowiem pod uwagę sytuację, w której niego doszło. Jeśli kursant omijał nieprawidłowo zaparkowany samochód, to nie była to wystarczająca podstawa do zakończenia egzaminu. Innym przykładem wątpliwych zmian są zapisy o tym, że trzeba zdjąć pojazd z podpórki i przeprowadzić go na placu manewrowym z jednej pozycji na inną.
Z artykułu redaktora Łukasza Zboralskiego wynikało, iż powrót do ścisłego przestrzegania przepisów przeforsowali egzaminatorzy i dyrektorzy WORD-ów, bo leży to w ich interesie.
Czytaj więcej
Od 1 lipca zaczną obowiązywać nowe, ostrzejsze wymogi na egzaminie na prawo jazdy. Za rozporządze...
WORD Warszawa: egzaminy będą wyglądały tak jak do tej pory
Na stronie Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie opublikowano stanowisko w sprawie interpretacji nowego rozporządzenia. - Od 30 czerwca wchodzi w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie egzaminowania. Nie znaczy to jednak, że będą duże zmiany w egzaminowaniu. Praktycznie dla kandydata na kierowcę nic się nie zmienia. To są drobne, kosmetyczne wytyczne dla egzaminatora. Proszę się nie obawiać, egzamin będzie wyglądał tak samo: nie wchodzą żadne nowe zadania, nie wchodzą zmiany kryteriów ocen, więc egzamin dla kandydata na kierowcę będzie wyglądał tak samo – mówi na zamieszczonym nagraniu Rafał Grodzicki, kierownik realizacji egzaminów państwowych w WORD Warszawie.