Marek Domagalski
Wtorkowe doroczne zgromadzenie sędziów Sądu Najwyższego poświęcone było wynikom pracy tego sądu w 2015 r.
Liczba spraw wpływających do SN tylko nieznacznie wzrosła. Przeważały skargi kasacyjne – 7,9 tys., z czego 3,6 tys. wniesiono do Izby Cywilnej (tu nastąpił spadek o 400) i 2,5 tys. do Izby Pracy i Ubezpieczeń (przybyło ich o 400), 1,7 tys. wpłynęło zaś do Izby Karnej, a tylko 12 do Wojskowej.
W pracy SN duże znaczenie mają także pytania prawne. Wpłynęło ich w ubr. 177, z czego 114 w sprawach cywilnych. Odpowiedzi na nie pomagają nie tylko rozstrzygnąć daną sprawę, ale służą też innym sądom w podobnych sytuacjach. Jednym z głównych zadań SN jest dbałość o jednolitość orzecznictwa, oczywiście w miarę możliwości, gdyż zupełnej jednolitości w patrzeniu na kwestie prawne nigdy nie będzie.
Sędziowie rozwiewają wątpliwości
Przykłady tych ważnych kwestii można długo wymieniać. Wspomnę m.in. o uchwale dotyczącej szkody w uprawie rolnej wyrządzonej przez dzikie zwierzęta. SN zaliczył do niej także zniszczenia w przygotowanej glebie do uprawy (III CZP 114/14). Inny przykład: rodzic dziecka może ustanowić pełnomocnika do złożenia zgody na poważny zabieg medyczny (III CZP 19/15 ). Z tematyki karnej z kolei: kierowca np. ciężarówki obowiązany jest upewnić się, choćby korzystając z pomocnika, przed cofaniem pojazdu, że nikt nie znajduje się za nim (III KK 343/14).