Reklama

Ministerialna branka, czyli jak zostałem kandydatem na sędziego dyscyplinarnego

Decyzja ministra o umieszczeniu mojej osoby na liście kandydatów to dla mnie personalny kłopot i z tego miejsca uprzejmie proszę Pana Ministra o niebranie mnie pod uwagę przy obsadzaniu sądów dyscyplinarnych.

Aktualizacja: 07.07.2018 09:32 Publikacja: 07.07.2018 02:00

Ministerialna branka, czyli jak zostałem kandydatem na sędziego dyscyplinarnego

Foto: Fotolia

Do sądu dyscyplinarnego się nie zgłaszałem, zwłaszcza w istniejącej rzeczywistości. Osobisty wkład w rozwój tej gałęzi sądownictwa wniosłem poprzez wyrażenie zgody na kandydowanie na zastępcą rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Łodzi. W efekcie na zgromadzeniu przedstawicieli sędziów sądów okręgu łódzkiego 11 czerwca 2018 r. zostałem wybrany jako jeden z trzech kandydatów na tę funkcję i aktualnie z pokorą czekam na werdykt rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych, do którego należy ostateczny wybór zastępców.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Materiał Promocyjny
Buduj z nami silniejszą Europę!
Podatki
Podatnicy nabici w ulgę. Fiskus nie chce oddawać podatku mimo orzeczenia TK
Praca, Emerytury i renty
Poszła na jednodniową emeryturę, po powrocie dostała niższą pensję. Sąd: to dyskryminacja
Sądy i trybunały
Prezes Izby Cywilnej odpowiada na żądania ministra Żurka: na wyrok SN czekałoby się 12 lat
Zawody prawnicze
Radczyni prawna skazana. Ma oddać klientom 1,2 mln zł
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama