Joanna Parafianowicz: prawniczy język oddala od ludzi

Zamiast sięgać do hermetycznych sformułowań, mówmy jasno.

Aktualizacja: 30.11.2019 08:58 Publikacja: 30.11.2019 00:01

Joanna Parafianowicz: prawniczy język oddala od ludzi

Foto: 123RF

Statystyczny Polak nie rozumie języka prawa. Czytając przepisy, o ile po nie w ogóle sięga, gubi się w gąszczu odwołań pomiędzy jednostkami redakcyjnymi, definicjami legalnymi i sformułowaniami, które w potocznym języku znaczą zgoła co innego. Główny adresat przekazu kierowanego przez ustawodawcę nie pojmuje zatem zwykle, co się do niego mówi, czego się od niego oczekuje, pod jakimi konsekwencjami i w jakim trybie.

Statystyczny Polak, jeżeli nie charakteryzuje go ponadprzeciętne szczęście, zdany jest zatem na kontakt z prawnikami, którzy powinni mu pomóc w sytuacjach wymagających wsparcia nie tylko poprzez poprowadzenie sprawy, przesłanie do wiadomości treści składanych pism czy prawidłowe reprezentowanie na rozprawie. Wydaje się bowiem, że rola prawnika nie sprowadza się wyłącznie do wskazanych przykładowo czynności.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem